Ciekawym modelem władzy jest teoria selektoratu. Teoria ta jako główny parametr określający jakość władzy uznaje wielkość sojuszu społecznego, jaki trzeba utrzymać, żeby utrzymać władzę. We władzach dyktatorskich selektorat jest mały – obejmuje władcę, wojsko, urzędników i propagandę. W dyktaturach ludziom (poza wąskim kręgiem władzy) żyje się chujowo dlatego, że dyktator nie ma żadnej motywacji, aby im się żyło lepiej. Ponieważ jego władza nie zależy od tego, jak się ludziom żyje, wydawanie pieniędzy na poprawę jakości życia populacji to marnowanie zasobów, za które można by było kupić lojalność armii.
W demokracji selektorat jest szeroki. Władza musi zapewnić sobie jak najszersze poparcie. Dlatego w demokracjach zwykle „przeciętnej osobie” żyje się lepiej, niż w dyktaturze. Nie wynika to z tego, że politycy demokratyczni są szlachetniejsi od dyktatorów, tylko z prostego rachunku teorii gier.
EusMadeus zdaje się postulować jakieś inne jeszcze rozwiązanie – technokrację. Czyli system, w którym rządzi wąskie grono ekspertów. Takie rozwiązanie może wydawać się na pierwszy rzut oka optymalne, ale da się zauważyć w nim poważne luki:
W demokracji selektorat jest szeroki. Władza musi zapewnić sobie jak najszersze poparcie. Dlatego w demokracjach zwykle „przeciętnej osobie” żyje się lepiej, niż w dyktaturze. Nie wynika to z tego, że politycy demokratyczni są szlachetniejsi od dyktatorów, tylko z prostego rachunku teorii gier.
EusMadeus zdaje się postulować jakieś inne jeszcze rozwiązanie – technokrację. Czyli system, w którym rządzi wąskie grono ekspertów. Takie rozwiązanie może wydawać się na pierwszy rzut oka optymalne, ale da się zauważyć w nim poważne luki:
- Jak taka władza ma się utrzymać? Tzn. kto obroni ją przed obaleniem i dlaczego ludzie mają się czuć lojalni wobec niej?
- W jaki sposób inteligencja i bycie ekspertem mają gwarantować dobrą wolę w stosunku do szerokiej populacji? Skąd wniosek, że technokraci będą dbali o kogoś poza sobą?
- Czy technokratyczna władza nie będzie dbała o to, aby tytuły eksperckie otrzymywały osoby, według klucza politycznego, a nie klucza wiedzy?
