Osiris napisał(a): Cytat:Sam sobie zazdroszczę tego IQ.
Jak można sobie czegoś zazdrościć?
Wytwarzasz sobie fantastyczne mniemanie o sobie, nie popadając jednak przy tym w całkowity obłęd - w ten sposób pozostaje gdzieś w tobie jakaś realistycznie patrząca osobowość, która pozwala ci normalnie funkcjonować w społeczeństwie, chociaż jest ona odłączona od ośrodka mowy. I ta nieocipiała część ciebie patrzy na to twoje fantastyczne superego i myśli "o kurna, chciałbym być taki, jak mi się wydaje, że jestem".
lumberjack napisał(a): Bo to środek do celu a nie cel sam w sobie. Dla dyktatora dyktatura może być priorytetem. Mnie chodzi tylko o sprawne i szybkie wprowadzenie w gospodarce zmian - coś co w biednej demokracji coraz bardziej pogrążającej się w socjalu jest niemożliwością.
Ale zdajesz sobie sprawę, że jeden człowiek nie jest w stanie zarządzać nawet takim niby państwem jak Watykan, a co dopiero prawdziwym? Każda władza potrzebuje aparatu wykonawczego, czyli różnych aparatczyków i przydupników, a wiara w to, że jakiś dobry dyktator mocą swego seksapilu ściągnie do siebie głównie uczciwych idealistów należy do poglądów niezwykle niebezpiecznych.