Socjopapa napisał(a): Co więcej, nie przypominam sobie sytuacji w której faktycznie rozumowo uzasadniono jakieś okropności.
Eugenika, tak hitlerowska jak i przykładowo skandynawska. Eksperymenty Tuskegee. Korzystnie przez naukowców amerykańskich z "osiągnięć" Strugholda w Dachau. Obliczanie przez jakiegoś angielskiego matematyka, którego nazwiska teraz nie spomnę, ile należy wysłać samolotów (A) z ilością bomb (B), żeby po uwzględnieniu strat ( C) i rozrzutu (D) zabić odpowiednią liczbę niemieckich cywili (E) a przez to spowodować obniżenie potencjału niemieckiej gospodarki o zakładany faktor (F). Każdy plan pięcioletni, na końcu którego leżało zwiększenie potencjału zbrojnego ZSRR kosztem ludności ZSRR. W zasadzie każda aktywność naukowa na usługach wojska ociera się o tę problematykę. I spora część aktywności w zakresie medycyny.
A nie wspomniałem o problematyce okropności wobec zwierząt, tu głównie laboratoriów badawczych, w których bada się tak leki na uzdrowienie raka jak i kosmetyki na podkreślanie piękności rzęs. Nie ma ani jednego rozumowego argumentu, żeby takie eksperymenty ograniczać. Nie ma ani jednego rozumowego argumentu, żeby spierać się o ubój rytualny. Czy o trzymanie kur w klatkach. A jednak...
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

