zefciu napisał(a): Jak widać po Twoich komentarzach (zarzucanie, że skoro popieram szczepienia, to uprawiam rządową propagandę), czasem osoba, która rozumie sens szczepień, ale nie popiera ***u ma kłopot z odnalezieniem się w tej sytuacji.
To jest szerszy problem, gdyż antyszczepionkostwo w moim bąbelku (a raczej, na jego obrzeżach) jest silnie zakorzenione wśród zwolenników i wyznawców błogosławionego-łona i polskę-zbawcy. Mają niezłą dychotomią poznawczą, jeżeli - jak zdarzało mi się w przeszłości - chwaliłem byłem PiS za to niewiele, co robił (wtedy). A za wszystko inne opieprzałem. U nich, na abarot, walczyć z dżenderem, układem sędziowskiem, prasą polskojęzyczną i katastrofem smoleńskiem to owszem. Ale co do szczepień to wotumy separatumy.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

