ErgoProxy napisał(a): Sport w Grecji to było chyba rytualne porównywanie potencjałów militarnych poszczególnych polis, bo ten pokój powszechny na czas igrzysk skądś się jednak brał. W tym sensie najbliżej antycznych ideałów dzisiaj plasuje się biathlon. Natomiast sport de Cubertaina to jednak odrobinę co innego - ideał fair play chociażby, konający na naszych oczach. W hallu budynku Wisły wisiał swego czasu obraz (czyli dzieło sztuki), na którym dzieciaki z pasją kopią gałę do bramek ułożonych z kurtek i tornistrów, i o to właśnie w wychowaniu fizycznym chodzi.
O tak, de Cubertain, ten idealista który za 10.000 Marek sprzedał duszę Hitlerowi. Ale on to późne dzieje. Założycielem współczesnego wychowania fizycznego był niejaki Friedrich Ludwig Jahn. Ciekawa postać, nieciekawe poglądy, a celem było przygotowywanie mas do walki zbrojnej.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Friedrich_Ludwig_Jahn
Cytat:Au. Olimpiada to był przedział czasu między dwoma igrzyskami.
Tymi w Olimpii, ale te były tylko najbardziej znane:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Igrzyska...%C5%84skie
Delfy, Korynt i Nemei. Ateny też aspirowały z panatejami, ale nie całkiem dorastały rangą.
Cytat:Pojęcie empatii wylansował ten gej, z którym w jednym łożu spałem. Ciekawe w ogóle, że wszyscy się czegoś ode mnie domagają, ale odpłacić tym samym - to już z reguły niewygoda.
Nie tyle wymagam, co wskazuję na pewne luki w ideolo. Jeżeli piętnujesz wywyższanie się kibica nad drużynę, to unikaj wywyższania się nad kibica. Chyba że wykażesz, dlaczego jedno jest OK a drugie nie.
Cytat:Kibol mnie rozśmiesza, o ile utrzymuje bezpieczny dystans, pochłonięty sobą i swoją euforią. Natomiast prawdziwy kibic, czyli człowiek kulturalny i honorny, też jest chyba gatunkiem na wymarciu. No przyjdzie taki dzień, że kibolstwo zejdzie z Żylety na murawę, wyrzuci piłkarzy na trybuny i samo rozstrzygnie wynik meczu takim sposobem, jaki najlepiej zna. A potem Quinque, ostatni kibic, zgasi światło.
Orliński w swojej blogonotce twierdził (dosyć przekonywująco), że właśnie kibol to prawdziwy kibic, który stoi murem za swoją drużyną gotowy za to walczyć z innymi kibolami. A nie z kanapy przyglądać się zmaganiom.
Cytat:A, mówisz o tym podgatunku ludzia, który ongi zaciągał się do wojen chłopskich, religijnych, albo chłopskich religijnych i szedł mordować w imię Boże, tak jak tego Boga postrzegał w synkretyzmie swym. I na tych wojnach sobie wymierał. Ostatnio przestał wymierać, za to został zrównany prawnie, również w prawie do empatii. Ma to sens? Sens ma pogarda dla tych, którzy uczą berta zrównywać się z głupcami, równocześnie biadoląc, że nam cywilizacja karleje, albo i udając twardo, że nie, nie karleje wcale, notujemy progres.
Nie wiem, jako progres, "chleb i igrzyska" to wynalazek starożytny. A ja pod tym względem jestem raczej cynikiem niż idealistą. Człowiek jest jaki jest a nie jaki powinien być.
Cytat:Car tym się rózni od Cesarza, że żadnego wzoru cnót nie stanowi. Co innego carska połowica, bo ona cnotliwa być musi; ale sam car może używać łajdactw ile wlezie. I robi to.
Tak, Neron, Kaligula, Karakala, wzory cnót. A o co ci z tymi carskimi połowicami biega, nie kumam. Caryca Kaśka ci się przypomina?
Cytat:No właśnie. Należy odmierzyć proporcje cwaniactwa z frajerstwem i wtedy można pisać na Majdan.
Ech, ciągle siedzi w Tobie to, że jakieś słowo puszczone w internet odnalazłeś na wargach polskiego ministra? I teraz nawet proste wyrażanie opinii o grze polskiej drużyny napawa ciebie obawami o podobny efekt? Wspomogę się tu cytatem z klasyka literatury współczesnej: "Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność!"
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

