bert04 napisał(a): Pierwszy mecz: Gra drużyna, "ukrywamy" Lewandowskiego.Tak to wygląda na pierwszy rzut oka ale to jednak uproszczenie. Lewandowski chyba najbardziej korzysta z nowego sposobu gry reprezentacji, ale faktem jest, że w futbolu wygrywa się głównie dobrą defensywą (może Bayern jest wyjątkiem ostatnio). A my straciliśmy 6 bramek w 3 meczach, z czego 5 z takimi potentatami jak Słowacja i Szwecja, która do meczu z Polską strzeliła jedną bramkę z karnego. Sousa próbuje piłkarzom wpoić nowe podejście jednak trudno w kilka meczów przeskoczyć z drużyny nastawionej reaktywnie i na kontratak za poprzednich selekcjonerów w kierunku czegoś bardziej kreatywnego. W sumie to najbardziej zawalił Boniek, który zwlekał ze zwolnieniem Brzęczka do stycznia i nowy selekcjoner nie miał w zasadzie czasu na wprowadzenie swojego systemu, który delikatnie mówiąc nie funkcjonuje najlepiej. Niby atakujemy pozycyjnie i utrzymujemy się przy piłce ale każda strata kończy się groźną kontrą a Glik i Bednarek raczej demonami szybkości nie są.
Drugi mecz: Lewandowski gra razem z drużyną.
Trzeci mecz: Lewandowski gra zamiast drużyny.
Pytanie, czy polski kibic woli oglądać drużynę atakującą czy skuteczną? Chyba nie mamy potencjału aby brylować w obu kategoriach.

