@Gawain
Moim głównym źródłem była książka, autora nie pamiętam, o kulturze sarmackiej. Dlatego obiadki króla Stasia czy innego Augusta tam nie były uwzględniane. Natomiasy było sporo o kaszach, potrawach z gęsi i ryb. Kasze wbrew pozorom popularne też wśród elit, byle suto zakraszane. Z innych źródeł wiem, że raki bywały dodatkiem do różnych potraw, jak chłodnika litewskiego. Co dobrze świadczy o czystości ówczesnych jezior. Z drugiej strony pamiętaj, że jakaś połowa Polski to Ziemie Wyzyskane, tam część miejacowych uciekła, część przybyła. Zdaje się, że Twój region pod tym względem nieco stabilniejszy był. No i z tym ryżem, pasuje, Włochy jako jedyna (?) europejska nacja zrobiła "narodowy" przepis z jego wykorzystaniem.
A wracając do owej nieszczęsnej "badaczki", to z 46 stron jej pracy 14 to bibliografia, 135 przypisów. Jak tu nie chylić czoła.
Moim głównym źródłem była książka, autora nie pamiętam, o kulturze sarmackiej. Dlatego obiadki króla Stasia czy innego Augusta tam nie były uwzględniane. Natomiasy było sporo o kaszach, potrawach z gęsi i ryb. Kasze wbrew pozorom popularne też wśród elit, byle suto zakraszane. Z innych źródeł wiem, że raki bywały dodatkiem do różnych potraw, jak chłodnika litewskiego. Co dobrze świadczy o czystości ówczesnych jezior. Z drugiej strony pamiętaj, że jakaś połowa Polski to Ziemie Wyzyskane, tam część miejacowych uciekła, część przybyła. Zdaje się, że Twój region pod tym względem nieco stabilniejszy był. No i z tym ryżem, pasuje, Włochy jako jedyna (?) europejska nacja zrobiła "narodowy" przepis z jego wykorzystaniem.
A wracając do owej nieszczęsnej "badaczki", to z 46 stron jej pracy 14 to bibliografia, 135 przypisów. Jak tu nie chylić czoła.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

