bert04 napisał(a): Kpienie sobie z wszystkich świętości, tych byłych i tych przyszłych, jest jedną z cech tej community, które sobie cenię najbardziej, to takie uwalniające.
Odnośnie przyszłych - ciekawe czy lewicowym rasistom uda się zaimplementować do zbiorowej świadomości "white guilt".
Ciekawa jest też inna kwestia - narodowość czy kolor skóry to rzeczy, z którymi się urodziłeś i nie jest sensowne aby być z nich dumnym, bo to żadna twoja zasługa, ale jak jesteś homoseksualistą to już możesz iść na Gay Pride. Wszystko jest ok - bądź dumny, że jesteś gejem. Żadna twoja zasługa, bo taki się urodziłeś, ale chuj idź i bądź dumny. Możesz być też dumny z bycia czarnym ale broń Boże z bycia białym. Białość jest zła i czai się wszędzie - w chlebie, w lodówce, może nawet pod wersalką.
znaLezczyni napisał(a): I jeszcze odnośnie tego, że chyba niechcący dotknęłam jakichś wrażliwych miejsc niektórych użytkowników: bez urazy, ale dyplom ukończenia studiów nie czyni jeszcze nikogo badaczem czy naukowcem.
No właśnie. Odnieś sobie to do pani profesur Matyldy Cohen. Naprawdę, to że są jakieś profesory od białości, genderów, psychoanaliz, postmodernizmów i jeszcze innych bzdur nie dodaje tym bzdurom nimbu naukowości, a uczelnie nadające takim różnym naukawcom tytuły doktorów czy profesorów nie dodają tym ludziom powagi tylko ujmują jej sobie samym. I potem dziwić się, że ludzie patrzą z politowaniem głowy na absolwentów studiów humanistycznych, którzy do niczego się nie nadają, bo jedyne co znają, to sterta ideologicznych frazesów, którymi próbują zamulić swoje otoczenie. Natłucze się takiemu bidokowi do głowy różnych pseudokomunałów, a potem chodzą po świecie takie Jasie Kapele i inne krynice złotych mądrości.
Myślałem, że będę żył w nowoczesnych internetowo-komputerowych czasach, gdzie dla ludzi autorytetami będą naukowcy potrafiący wysłać człowieka w kosmos, a żyję w czasach płaskoziemców, BLMów, ludzi walczących z masztami 5G i kulturową białością chleba, antyszczepionkowców, szanowanych nałkowców-specjalistów od 99 płci, covidiotów, lewaków "defundujących" policję itd.
Mózg rozjebany... Ja to nie wiem czy starożytność lub średniowiecze były bardziej ciemne czy może jednak obecne czasy kiedy każdy debil ma dostęp do internetu i może sobie nafaszerować mózg mądrościami o jakich nawet największym fizjologom się nie śniło.
bert04 napisał(a): Fakt, zapomniałem, że wyznajesz schabizm-kaszankizm. Schaboszczak nowym bogom, kaszankę starym, jak kiedyś świecę i ogarek w znanym przysłowiu.

bert04 napisał(a): A to skąd?
A ni wim. Zauważyłem, że niektórym użytkownikom bardzo przeszkadza cytowanie czegoś z onetu. Wypomną ci to z pincet razy tak jakbyś najgorszą gadzinówką się posłużył.
bert04 napisał(a): Onet strasznie się polepszył od czasów jak wchodziłem w internety. Trzeba jedynie uważać, jeżeli robią przedruki z zagranicy.
Nom. Dlatego zrozumiałbym oburzenie gdybym cytował coś, nie wiem, z pasków z TVP Info. Ale łonet? Co komu zrobił Bogu ducha winny onet? Ni wim.
bert04 napisał(a): Faktem jest, że autorka opracowania używa a nawet nadużywa słowa "białe", przy czym dopiero przy przeczytaniu jej opracowania można się upewnić, że nie chodzi ani o białą zastawę ani o białe pieczywo, ale że sama zastawa, niezależnie od koloru, jest White i że chleb, niezależnie od użytej mąki, jest White. Czyli Białe nie jest to, jest białe, ale to, co jest jedzone przez Białych i w sposób stosowany przez Białych. Pewnie dlatego używa wielkiej litery, dla odróżnienia tego Chochoła od koloru.
Ło panie, jak pan śmie to nazywać Chochołem? To są poważne badania pani profesur z Óniwersytetu z Konektikutu, a ty w ogóle skończyłeś jakieś chumanistyczne studia kólturowo-drzenderowe żeby się wypowiadać? Jak nie to stul pysk - to jest forum, a nie jakieś podśmiechujki. Tu się dyskutuje na poważnie - trzeba mieć Paszport Polsatu, atest od Pani Profesor Magdaleny Środy i kartę członkowską BLM. Inaczej twoje zdanie jest nic nie warte - przykro mi - tak zostało napisane w internetach zatem taka musi być prawda.
bert04 napisał(a): Przy okazji dowiadujemy się, że jest coś takiego jak Critical Whiteness studies. Człowiek tu myśli, że przesadza z tymi fakultetami powstającymi, a tu rzeczywistość wyprzedza dowcip.
Critical Whiteness studies have shown that Whiteness is generated in multiple ways, from healthcare to education, to spatial segregation, work opportunities, and leisure, but it is also shaped, several times per day, by eating and drinking.
I dziwić się, że potem jacyś biali, pardon, Biali kresowiacy, mieszkańcy regionu, którzy regularnie byli porywani na jasyr (przez nie-Białych) zaczynają się identyfikować z takim ideologizmem i doszukiwać Białości w swojej przeszłości. Tak, noblistkę mam na myśli.
Critical Whiteness studies to głupota, ale warto byłoby powołać komórkę naukową* do badania takich zjawisk, bo z tego co widzę, to największą fiksację na punkcie białej rasy i w ogóle na patrzenie na wszystko pod kątem ras mają lewacy. Ci co najwięcej gadają o poprawności politycznej i tolerancji są tymi, którzy patrzą na świat najbardziej rasistowsko. Przykre i smutne jest to jak bardzo ludzie potrafią się zindoktrynować.
*Critical Leftists studies - myths and tales in modern leftist ideology and propaganda.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

