bert04 napisał(a):Żarłak napisał(a): A w odniesieniu do liczby wychowanków?
A cholera wie. Proporcje między katolikami a protestantami w Kanadzie zmieniały się na przestrzeni wieków. W interesującym nas okresie czasu były mniej więcej zrównoważone z niewielką przewagą protestantów <1>. Proporcja 44:36 nie odbiega od tego znacząco. Nawet gdyby założyć, że jakiś kanadyjski gubernator jako poddany królowej angielskiej i na przekór demografii elektoratu miałby wysyłać dwa razy więcej indiańskich dzieci do domów katolickich niż do protestanckich, to z czego by je utrzymywał? Ze świętopietrza?
Nie żeby to umniejszało czyjeś winy. Ale znamienne jest, że kolega wymienił tylko KRK. To trochę tak jak przy czarownicach, w kulturze popularnej to problem katolicki.
<1> https://pl.wikipedia.org/wiki/Religia_w_...%C5%84stwo
"Według statystyk dostarczonych przez Statistics Canada protestanci posiadali niewielką przewagę liczebną nad katolikami w latach 1871–1961"
W porządku. Trzeba mówić o ofiarach katolickiej kolonizacji Ameryki Południowej tak samo jak protestanckich zbrodni w Ameryce Północnej itd., itp. gdziekolwiek indziej.
Mnie chodziło o liczbę wychowanków. Ten artykuł na BBC podaje:
Cytat:Canada's Truth and Reconciliation Commission has released its findings into more than a century of abuse in Indian Residential Schools. Between the 1880s and 1990s 150,000 aboriginal children were sent to institutions where they were stripped of their language and culture. Many faced emotional, physical and sexual abuse.
(...)But he left it to a fellow commissioner to reveal the tragic news that 6,000 aboriginal children had died of malnutrition and disease at residential schools.
Podobne nadużycia działy się w powojennych Niemczech Zachodnich (może w DDR również, nie wiem), jak niedawno miałem okazję poczytać, gdzie dzieci - wysyłane w dobrej wierze pozyskania socjalizacji i edukacji - stawały się ofiarami systemowej przemocy.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

