Tak mi jeszcze przyszło do głowy a propos ostatniego turnieju kopania gały.
Ktoś na zachód od Odry wyraził opinię, że przykro było oglądać Lewandowskiego z taką drużyną. I w zasadzie miał rację. Dla Lewandowskiego teamem odpowiednim, bo świetnie zgranym i wytrenowanym taktycznie, byłaby repra Ukrainy - której właśnie brakowało tylko lidera z górnej półki. Śmiem więc twierdzić, że gdybyśmy my, Koroniarze, połączyli siły, to zgarnęlibyśmy złoto lekką ręką.
Ale nikt w Polsce, nawet jak pomyśli, to głośno tego nie powie - bo Wołyń. Czy Polacy to naród debili?
Ktoś na zachód od Odry wyraził opinię, że przykro było oglądać Lewandowskiego z taką drużyną. I w zasadzie miał rację. Dla Lewandowskiego teamem odpowiednim, bo świetnie zgranym i wytrenowanym taktycznie, byłaby repra Ukrainy - której właśnie brakowało tylko lidera z górnej półki. Śmiem więc twierdzić, że gdybyśmy my, Koroniarze, połączyli siły, to zgarnęlibyśmy złoto lekką ręką.
Ale nikt w Polsce, nawet jak pomyśli, to głośno tego nie powie - bo Wołyń. Czy Polacy to naród debili?
