kmat napisał(a): SLD może wziąć najwyżej jakichś meneli z PGRów jadąc na PRLowskim sentymencie, ale ilu jeszcze takich jest.Coraz mniej. Szybko umierają. Alkoholizm i te sprawy. Ostatnio w okolicy pożegnaliśmy Pana, który ledwo dożył pięćdziesiątki.

W następnych pokoleniach odradzają się tylko w małych ilościach. Spirala patologii się wytraca.
A co do SLD i łowienia "meneli" na sentyment - nie da zbytnio rady. Lewica kojarzy się tu już z elitą, która bardziej dba o zwierzęta futerkowe niż o ludzi. W takim LGOM wysoki wynik SLD to po prostu elektorat opozycyjny, który idzie na SLD z powodów:
- ich utwierdzenia w miejscowych samorządach,
- z przyzwyczajenia,
- a tak na wszelki wypadek, by PO nie sprywatyzowało KGHM-u,
- chcą trochę więcej inwestycji państwa niż Platforma (TBS-y),
- no i trochę przez sentyment, bo w PRL-u wywyższano regiony górniczo-przemysłowe.
Ale ostatnimi latami ogółem to po prostu miejscowa odmiana PO.
"Meneli" może prędzej łowić Ikonowicz z Kołodziejczakiem na roszczeniowość i wulgarność. A tych mniej wulgarnych, ale równie biednych i potrzebujących pomocy, Hołownia.
Kilka lat temu było badania CBOS-u badające elektoraty i tam wyszło, że dla mas wyborca PO i Lewicy to ten sam "bogaty, wykształcony i z dużych miast".
kmat napisał(a): Tu dochodzi też kwestia pokoleniowa. Trzask to kandydat budzący silne pozytywne emocje u ludzi młodych. Hołownia jest ponadgeneracyjny.
Tak. Trzaskowski kojarzył się biednym jako liberał, który pozostawi starszych i biedniejszych z tyłu - ekonomicznie j kulturowo. I wtedy emerytka ze wsi nie będzie miała nawet już tego jednego autobusu do miasta po południu.
I jakby biedniejsi czuli do Trzaska... kompleksy.
kmat napisał(a): Tylko Hołownia ma szansę. Kosiniak niby coś tam próbuje, ale to zawsze kończy się na około 5% wiejskich emerytów. Za chwilę ci ludzie umrą i będzie po ludowcach. Z jakichś przyczyn towarzystwo nie jest w stanie wyleźć poza niszę.Kosiniak miał ładny wynik w 2019 roku. Jego "mordka" wzbudza zaufanie i jest do bólu centrowa.
PSL ostatnimi latami był spacyfikowany przez PiS i nieco umoczony rządami z PO, stąd ich problemy. Jeszcze kilka punktów procentowych w drugiej połowie 2020 wziął od nich Hołownia.
kmat napisał(a): Czarnek też jest wykwitem postkomuny. Jak zresztą każda opcja ultrakatolicka.
No ale Bosak też lansuje się na turbokatolika.
"I sent you lilies now I want back those flowers"

