Sebrian napisał(a): Tak, choćby wczoraj takiej większości by im zabrakło, ale kto wie ile gumowych kręgosłupów da się przez miesiąc czy dwa przekabacić. Ja większą nadzieję upatruję w zdecydowanej reakcji USA i tutaj, rzeczywiście, czas związany z senackim wetem może przynieść korzyść. Gorzej, jak opinia publiczna zleje temat - szczególnie, że powrót ustawy do Sejmu może się zbiec ze wzbierającą IV falą COVID.
Obawiam się zlania tematu. Ciężko drugi raz poderwać ludzi z tym samym po miesiącu względnego spokoju.
Dziś nasz Sejm to cudowna menażeria osobistości i bezprawia, gdzie prawo jest z gumy, a przeróżniaści "dziwni ludzie" mogą decydować o losie Polski.
Może trzeba już pisowcom rozdać te kilka miliardów łapówki za pojechanie do Rosji i niewracanie już nigdy. No chyba, że wyjadą do innego kraju, albo zostaną tutaj, by nas wkurzać. Kaczyńskiego nie kupimy, bo on już bliski śmierci i chce zostać emerytowanym zbawcą narodu (jak Hitler chciał). Ale Morawiecki i masa karierowiczów na to pójdzie. Najwyżej Ziobro zostanie na placu psycho-żądzy władzy. Tak stawiam.
Masa kasy, luksus, nie trzeba pracować - cudo egoizmu.
Co o tym myślicie? Da się to jakoś zrobić? Uniknęlibyśmy wtedy większych burd i rozlewu krwi? Można ustalić kwotę łapówki i za każdą kolejną zbrodnię i zwłokę obniżać ofertę, by tak namówić do jak najszybszego oddania władzy?
"I sent you lilies now I want back those flowers"


