Tylko żeby te pisoskie reaktory nie jebły. Znając kompetencje pisowców to Czarnkobyl jest jak najbardziej możliwy.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
|
Przemysław Czarnek
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|