Gladiator napisał(a): Wszelkie dane z kraju takiego jak Afganistan obarczone są ogromnym błędem, mogą być jedynie szacunkowe. kto i jak zbiera tam dane, rachmistrze wędrujący po górach?Nawet jeśli dane są niepewne to skąd od razu te 2/3? Przecież to oznacza, że jakieś 23 miliony mieszkańców to kobiety a jedynie 13 milionów mężczyźni. Czyżby wojna doprowadziła do tak drastycznych, wielomilionowych różnic?
Cytat:Zresztą, jeśli nawet podany przeze mnie szacunek (zetknąłem się) jest zawyżony, to pytaniem jest, co to zmienia w temacie i reszcie wypowiedzi?Na przykład to, że skoro te dane nie mają pokrycia w rzeczywistości to twierdzenie o "ogromnym rozlewie krwi" ma inny wydźwięk.
Cytat:Piszę tu o polityce, przykładzie instrumentalnego traktowania hasła "prawa kobiet" przez propagandę, a zwłaszcza oficjalnej narracji w tym temacie wobec Afganistanu w Europie, USA itp.Czyżbyś twierdził, że sytuacja kobiet przed przejęciem władzy przez Talibów i teraz jest taka sama?

