Akurat propaganda LGBT nie szkodzi reszcie społeczeństwa. W zasadzie to stwierdzają fakty, że to są tacy sami ludzie jak konfaszyści od Bosaka czy ONR. No, może o tyle różni, że empatii mają więcej. Ale człowiek to człowiek - nieważny kolor skóry czy komu okazuje uczucia.
Albo taki św. Paweł, co się nawrócił, heretyk jeden. Albo ksiądz jaki, co wystarczy że się wyspowiada czy na inną parafię pojedzie.
InspektorGadżet napisał(a): No, masz inny przykład. Marcin Luter zabił studenta podczas pojedynku (prawo zabraniało brać udział żakom w pojedynkach na miecze) i przed karą śmierci uciekł do klasztoru. Wielki autorytet
Albo taki św. Paweł, co się nawrócił, heretyk jeden. Albo ksiądz jaki, co wystarczy że się wyspowiada czy na inną parafię pojedzie.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

