Ale ja się jarałem deską /int/. Na której zresztą panował apartheid aż trzeszczało, - każdy naród zamknięty we własnym generalu i nosa z niego nie wyściubi. Bida z nędzą wąskotorową. A zdążyłem jeszcze na koniec okresu, kiedy tam siedzieli prawdziwi Anonymous, znaczy Legion. Teraz tam się kanalizuje niewyżyta gimbaza; da się ją czytać chyba tylko w temacie gier etcerata.
|
Przemysław Czarnek
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
