I wprowadzają stan wyjątkowy na granicy. Czemu mam wrażenie, że tu wcale nie chodzi o kontrolę pasa granicznego ale o to aby od pasa granicznego odciąć media. Biedujący uchodźcy jednak źle wyglądają - dużo lepiej straszy się "uchodźcą wirtualnym". Niekompetencję, bylejakość i pokaz państwa z dykty, kija od miotły i drutu kolczastego też lepiej ukryć.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

