Quinque, jesli taki dziaders jak ja zaszczepil sie i przezyl, to dlaczego uwazasz ze osoba 3 x mlodsza i zdrowsza ma miec klopoty? Co do igiel to dawno temu sie nauczylem ze trzeba zmierzyc sie ze swoimi strachami. Ja to zrobilem po raz pierwszy w wieku lat moze 3.5 gdy z podejrzeniem polio lezalem w warszawskim szpitalu i darlem sie jak wsciekly i wyrywalem bo pielegniarka chciala mi dac zastrzyk. W pewnym momencie pielegniarka powiedziala "Przestan sie drzec i poczekaj az zrobie ci zastrzyk zeby stwierdzic czy naprawde to tak bardzo boli". Z jakiegos powodu zastosowalem sie do jej polecenia i pozwolilem sobie ten zastrzyk zrobic, ktory nie byl bezbolesny, ale bol byl bez problemu do wytrzymania. Od tej pory przestalem sie bac zastrzykow, a suzo pozniejsze doswiadczenia z akupunktora zlikwidowaly calkowicie jakies strachy w stosunku do igiel.
Prosze zadnej statystyki tylko proste osobiste doswiadczenia.
Zabawne jest to ze nic nie pamietam z okresu swego wczesnego dziecinstwa oprocz tego doswiadczenia szpitalnego i tego ze mialem koszmary w snach, a to jedno utwilo mo w glowie na reszte zycia. "Strach tnie glebiej niz miecz" to gleboka prawda.
Prosze zadnej statystyki tylko proste osobiste doswiadczenia.

Zabawne jest to ze nic nie pamietam z okresu swego wczesnego dziecinstwa oprocz tego doswiadczenia szpitalnego i tego ze mialem koszmary w snach, a to jedno utwilo mo w glowie na reszte zycia. "Strach tnie glebiej niz miecz" to gleboka prawda.

