Sofeicz napisał(a): Jak się koleś zgadza na 2k za taki zapierdol, to jest chyba inteligentny inaczej i może mieć pretensje wyłącznie do siebie.
Kurde no, wygląda na takiego bardzo prostego człeka. Tylko co z tego? To znaczy, że firma może go dymać? W ogóle wielu ludzi zgadza się na zapierdol za minimalną. W Polsce chyba z 1.5 mln ludzi tak pracuje, z czego wiadomo, że część ma mało godzin albo lekką pracę ale część ma ciężką robotę. Robiłem remont u kobiety, która całe życie przerobiła jako sprzątaczka za minimalną krajową. Żebyśta zobaczyli jej ręce. Chłopy na budowach nie mają tak zniszczonych rąk, powykręcanych palców, napuchniętych, opuchniętych przedramion i nadgarstków.
Sofeicz napisał(a): Sraty, pierdaty - robotny chłop zawsze znajdzie zajęcie, a jak ma prawko i jest dyspozycyjny, to może przebierać w ofertach.
Nie każdy ma odwagę zmienić robotę, nie każdy ma wiarę w siebie i własne możliwości, nie każdy ma świadomość ile naprawdę może być warta jego praca etc. Jest pierdyliard powodów dla których ktoś może godzić się na takie a nie inne warunki. Nie znaczy to, że pracodawca może bez skrupułów doić każdego jak chce. Ja sam jeszcze 7 czy 8 lat temu jebałem w delegacji po całej Polsce za 2 tysie u Janusza biznesu. Teraz z perspektywy czasu widzę jaki byłem głupi; szkoda tylko, że Januszowi nie było głupio tak mało płacić. A mógłby się trochę bardziej podzielić - jemu by się krzywda nie stała, a pracowników by miał zadowolonych. No ale pasibrzuch wolał mieć jeszcze więcej dla siebie i przez takich właśnie Januszów PiS doszedł do władzy, bo 500+ dla kogoś na minimalnej już dużo zmienia sytuację materialną.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

