Sebrian napisał(a): Mi chodzi o samą wysokość wynagrodzenia za daną pracę. No bo jaką pensję uznasz za godną np. dla kasjerki w Biedronce (już zakładając, że pomiędzy nimi nie będzie drastycznych rozbieżności). Najniższą krajową? Średnią krajową? Coś między najniższą i średnią? A może powyżej średniej? Na jakiej podstawie to wycenisz? No dobra, powiedzmy, że uznasz, iż taki pracownik powinien zarabiać 4000 zł netto, bo to praca ciężka i szargająca zdrowie. A wtedy odezwie się lekarz rezydent, który do niedawna (nie wiem jak sytuacja wygląda obecnie) zarabiał połowę z tego. Młody człowiek, jednakże poświęcił 6 lat życia na jedną z najtrudniejszych gałęzi wiedzy i odpowiada za ludzkie życie. Powinno mu się należeć chyba nieco więcej, co? Powiedzmy te 5000 zł. Ale wtedy odezwie się inżynier, który pracuje parę lat w drogownictwie i tyle nie zarabia, a słusznie stwierdzi, że OK - lekarzowi się należy, ale on też odpowiada za ludzkie życie i też łatwych studiów nie miał. W końcu to trio spotka się przy piwie i dostanie wkurwa widząc, jak pryszczaty programista za klepanie dziwnych znaczków wyciąga dyszkę.*
Świeżak gówniarz bez doświadczenia, mieszkający z rodzicami - może mieć ze 2-3 tysie. Ludzie starsi, żyjący na swoim, z rodzinami lub bez - 4k miesięcznie. Lub więcej jeśli mogą/potrafią.
I nie obchodzi mnie tu co kto jak ważnego lub mało ważnego robi i za co odpowiada. Chodzi mi tylko o to jakie pieniądze powinno się mieć żeby żyć jakoś normalnie, coś tam odłożyć i nie wegetować.
Sebrian napisał(a): Na jakiej podstawie to wycenisz?
A tak se wymyśliłem
W ogóle najbardziej to bym chciał, żeby każdy zarabiał po 10k miesięcznie i żeby każdego było stać na remonty
Teraz to ja nie wiem kogo będzie stać na remont jak dzisiaj głupi profil UD27 kosztuje już 11zł/3mb a jeszcze parę miesięcy temu kupowałem po 4zł/3mb.Naprawdę teraz przy takich cenach i inflacji etc. za jakiś czas ludzie przystopują z remontami (przynajmniej ci, którzy nie jadą na kredytach) i z robotą może być naprawdę krucho.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

