Poprawka.
Jak die Linke spadnie pod próg, to jednak SPD i Zieloni (według ostatnich sondaży) w dwójkę rządzić nie dadzą rady. Zieloni z lekka dołują. Z tego co pamiętam, to mają tam system Saint-Lague'a, który nie faworyzuje większych partii. Wtedy pewne doproszą FDP do koalicji.
A jak die Linke wejdzie do parlamentu, to pewnie będzie koalicja lewicowa. Może i sam Scholz to centrysta, ale współprzewodniczącymi SPD nie są już centryści. Poza tym Zieloni pewnie wolą die Linke niż FDP do koalicji. Po ostatnich wyborach FDP i Zieloni nie mogli przecież się dogadać.
Ciekawa jest przyszłość CDU. Z jednej strony Laschet jest do bani, a jego głównym oponentem w partii jest Merz, ale przejęcie partii przez Merza jest trochę bez sensu. Po co skręt w merzowy konserwatyzm i wolny rynek, skoro nie zabrałoby się w ten sposób zbytnio poparcia koalicji lewicy. Żeby zabierać od FDP? Ale to potencjalny koalicjant. Żeby zabierać od AfD? Okej. To ma trochę sensu. Ale jak dla mnie Merz jako boss oznaczałby oddanie centrum Zielonym i SPD.
Trochę nie ma kto zastąpić Merkel w CDU. Może ten cały Paul Ziemniak, pardon, Ziemiak?
Cicho byśmy podbili Niemców.
Jak die Linke spadnie pod próg, to jednak SPD i Zieloni (według ostatnich sondaży) w dwójkę rządzić nie dadzą rady. Zieloni z lekka dołują. Z tego co pamiętam, to mają tam system Saint-Lague'a, który nie faworyzuje większych partii. Wtedy pewne doproszą FDP do koalicji.
A jak die Linke wejdzie do parlamentu, to pewnie będzie koalicja lewicowa. Może i sam Scholz to centrysta, ale współprzewodniczącymi SPD nie są już centryści. Poza tym Zieloni pewnie wolą die Linke niż FDP do koalicji. Po ostatnich wyborach FDP i Zieloni nie mogli przecież się dogadać.
Ciekawa jest przyszłość CDU. Z jednej strony Laschet jest do bani, a jego głównym oponentem w partii jest Merz, ale przejęcie partii przez Merza jest trochę bez sensu. Po co skręt w merzowy konserwatyzm i wolny rynek, skoro nie zabrałoby się w ten sposób zbytnio poparcia koalicji lewicy. Żeby zabierać od FDP? Ale to potencjalny koalicjant. Żeby zabierać od AfD? Okej. To ma trochę sensu. Ale jak dla mnie Merz jako boss oznaczałby oddanie centrum Zielonym i SPD.
Trochę nie ma kto zastąpić Merkel w CDU. Może ten cały Paul Ziemniak, pardon, Ziemiak?
Cicho byśmy podbili Niemców.
"I sent you lilies now I want back those flowers"

