Poligon. napisał(a): Ja często nie dobijam nawet 30-stu tygodniowo.
To co ty wtedy robisz w wolnym czasie? Jakbym miał tyle wolnego to bym chyba sam se zbudował nowy dom.
Taki w stylu kanadyjskim.
Poligon. napisał(a): Te 20€/h, to jest bardzo dobra stawka, najczęściej firmy oferują przynajmniej na początek znacznie mniej - zresztą przejrzyj ogłoszenia (np. na OLX) to będziesz bardziej zorientowany.
Cały czas mówimy oczywiście o pracy bezpośrednio w niemieckiej firmie, a tam trzeba znać język przynajmniej w stopniu komunikatywnym. Pozostali skazani są na pośredników, a ci potrafią okroić stawkę nawet o połowe.
Tak mnie zniechęcata i zniechęcata, ale jak się dostatecznie wkurwię na ojczyznę to tam przyjadę do ciebie i Berta przeżyć szok kulturowy.
bert04 napisał(a): tymi 15 kaflami to pewnie zależy od tego jak trafi i jak się zarywa, ale jeżeli liczy w złotówkach to całkiem możliwe. A co do żarcia, to z tego co wiem ceny w Niemczech wcale nie są specjalnie wyższe, o ile nie je się na wynos, oczywiście. No i od żywienia się konserwami na dłuższą metę dorobi się szkorbutu i innych takich. Zdrowia mu nikt nie zwróci.
Też racja, ale na szkorbut to chyba wystarczy witaminę c brać. Zresztą ja to umiem gotować to bym se sam pełnowartościowe posiłki robił.
I bym se kurna oryginalną, rodowitą szwabską scheisswurstkiełbasen (kaszankę) zjadł. Fajna perspektywa.
bert04 napisał(a): Albo istotnie wyrabiać te 50-70h na tydzień. Na budowach nie takie rzeczy się zdarzają, firma robi dwa - trzy budynki, czasem przerzuca siły, czasem dodaje weekendy.
Ale prędzej jestem w stanie uwierzyć, że ten kolega miał dobry tydzień - dwa, i z tego obliczył możliwe miesięczne zyski.
Powiedział dokładnie, że robi po 10,5h dziennie mając w tym dwie półgodzinne niepłatne przerwy. Nie pytałem czy soboty ma pracujące.
Poligon. napisał(a): Oj rozleniwiają te Niemcy - lumber pewnie przeżyłby szok, bo stachanowców się tu nie toleruje.
Pewnie tak. Innego życia nie znam. Ale nie wiem czy dobrze bym to zniósł. Ja żem chyba pracoholik po prostu, a i ludzie u których robię czasami (ostatnio to nawet często, bo ciągle u różnych emerytów trafia się robota) dają mi porządne dwuczęściowe obiady to i najedzony jestem i mam siłę stachanowcować.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

