Papilucas napisał(a): Czy to się różni? Przecież to jest w zasadzie ten sam elektorat. Ci co bronią ,,tradycyjnych wartości'' to sieroty po PRLowskie, słuchacze RM i widzowie TVtrwam, a ,,biedni i uciśnieni'' to dzieci i wnuki powyższych, klasa próżniaków po podstawówkach, ze ściany wschodniej, Galicji i ogólnopolskich PGRach. Nie są już tak katoliccy ale socjalistyczno- rozczeniowi już tak.
No nie do końca. Część elektoratu PIS (w uproszczeniu) stanowią osoby, które się cieszą, że PIS bohatersko broni dzieci w szkołach przed nauką masturbacji a część to ludzie, którzy głosują "bo może i PIS kradnie ale przynajmniej się dzieli". Oczywiście obie te grupy mają pewną część wspólną, ale w dużej mierze to jednak dwa osobne elektoraty.
Daleki byłbym też od wrzucania całości tej drugiej części do kategorii "nierobów i próżniaków" choć pewnie i takie osoby też są, bo w tzw. Polsce B osoba mniej zaradna może tyrać jak wół i gówno z tego mieć. PIS wyczuł te nastroje, rzucił kasą i teraz wygrywa tam w cuglach. A jak opozycja nie zrozumie przyczyn tego sukcesu - to dalej w cuglach będzie wygrywał.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

