Tu nie chodzi i PiS, kto kogo, tylko sam fakt należenia opiniotwórczych mediów do podmiotów zagranicznych. Rządy się zmienią, PiS przeminie, a problem zostanie. Polityka wewnętrzna Niemiec jest w tej sprawię mądra, a brakuje jej Polakom. Widzenie wszędzie prymitywnego antygermanizmu, to danie się nakręcania histerią. Być może to też kwestia zakompleksienia części społeczeństwa (rozkosz odczuwana przy klepaniu po ramionach, kto wie?). Nie chodzi tu o Niemcy jako takie, lecz szersze spektrum. Kto panuje nad mediami ten panuje nad rzędem dusz co widać.
A obrazki z pickelhaubą i krzyżakiem (chyba) traktować można jak żart, nie na tym polega socjotechnika.
EDYCJA
Dla jasności, nie potępiam Niemiec, pewnie na ich miejscu robiłbym to samo. Przypominam inny post.
https://ateista.pl/showthread.php?tid=12...#pid650769
Do tego potrzeba własnych mediów, inaczej trudno to przeprowadzić. Dopiero przyjmując do wiadomości oczywiste fakty można dyskutować co jest dla nas dobre lub złe.
A obrazki z pickelhaubą i krzyżakiem (chyba) traktować można jak żart, nie na tym polega socjotechnika.
EDYCJA
Dla jasności, nie potępiam Niemiec, pewnie na ich miejscu robiłbym to samo. Przypominam inny post.
https://ateista.pl/showthread.php?tid=12...#pid650769
Do tego potrzeba własnych mediów, inaczej trudno to przeprowadzić. Dopiero przyjmując do wiadomości oczywiste fakty można dyskutować co jest dla nas dobre lub złe.

