InspektorGadżet napisał(a): Ale ja się nie boję bólu. Kiedyś miałem wypadek na rowerze to sąsiad myślał że nie będzie co zbierać. Boję się igły. Byłem dziś w przychodni i się zastanawiałem. Mam psychologiczną barierę przed tą szczepionką i boję się że coś mi się stanie że się przekręcę, dostanę atakow duszności albo jakiegoś paraliżu. Nie potrafię tego lęku pokonać i tyle. Natomiast staram się uważać i miejscach publicznych zakładam maskę. Ostatnio jechałem autobusem to tylko ja ją miałem ubraną, dezynfekuje też ręceDam Ci dobrą radę : jeśli chcesz być facetem, który będzie mógł zawsze, bez poczucia odrazy spojrzeć w lustro, to nigdy nie rób niczego ze strachu. Bądź raczej nastawiony na pozytywną zachętę. Pamiętaj też o tym, że czyniąc coś bez przekonania grzeszysz.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3

