DziadBorowy napisał(a):Gawain napisał(a): No oczywiście, że nie będą jebać ludzi na lewym L4 ;D Co prawda mogą, ale nie chcą...
Mnie to wygląda na bat na strajkujących
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...h,79cfc278
Mówisz masz.
Miałem nikłą nadzieję, że to ja jestem zbyt cyniczny w doszukiwaniu się skurwysyństwa w działaniach rządu. A tu spodzianka.
Cytat:Swoją drogą co to jest za państwo, że w instytucjach państwowych łamane jest prawo pracy. Za negatywny wzór stawia się "prywaciarza Janusza biznesu" tymczasem pracownicy w państwowych instytucjach zmuszani są do darmowych nadgodzin.
To jest standard. Nauczyciele sprawdzają prace i opracowują materiały czy inne gazetki w domach. Bezpłatnie. A nie oni jedni przecież pracują po pracy.
Cytat:I jeszcze jedno:
"Do protestu nie przyłączyła się "Solidarność", która podpisała z Ministerstwem Sprawiedliwości porozumienie, którego nie uznają inni związkowcy."
Zważywszy, że jest to kolejny protest,w którym Solidarność wbrew wszystkim dogaduje się z rządem, niczego tak na prawdę nie załatwiając można powiedzieć, że przy Solidarności Kukiz ma wyjątkowo mocny kręgosłup moralny i twardo sprzeciwia się polityce PIS
Paradne. Podobnie jak to:
Cytat:Pytana, czy słyszała o poleceniu MS, by ZUS skontrolował zwolnienia lekarskie pracowników sądów, rzecznik łódzkiego SO mówi, że nic o takim poleceniu nie słyszała.
Członkini związku zawodowego pracowników sądów: "Polecenie nasłania na nas ZUS-u było. Wiem od koleżanek i kolegów"
– Takie polecenie, skontrolowania przez ZUS zwolnień lekarskich pracowników sądów, przyszło do jednego z sądów, z wyszczególnieniem sądów rejonowych w Łodzi – mówi Onetowi chcąca zachować anonimowość przedstawicielka związku zawodowego pracowników sądów "Ad Rem".
– Ewidentnie ministerstwo próbuje nas zastraszać, nie po raz pierwszy. A my zamierzamy zadbać o swoje zdrowie. Mamy do tego pełne prawo. Tym bardziej że wielu z nas słyszało o praktykach zwykłego mobbingu stosowanego wobec pracowników w sądach – mówi. – Wyglądało to tak, że o godzinie 16 pracownik podbijał kartę, że rzekomo wychodzi z pracy. A potem ludzie byli z polecenia decydentów zawracani i harowali do 20 lub 21. Ja czegoś takiego nie doświadczyłam, ale wiem od znajomych, że takie sytuacje się zdarzały – opisuje nasza rozmówczyni.
Zakładam, że teraz dadzą! Dadzą jak nauczycielom
Albo lepiej, zrobią Wielki Budżet Nagrodowy i ten kto będzie Prawy i Sprawiedliwy będzie Nagrodzony. A reszta dostanie ochłapy obwarowane jakimiś cudacznymi suwakami znoszącymi wielkość kwoty podwyżki.
Sebastian Flak


