Ło kurde. Austria na ostro poszła. Mam babcię, która się nie zaszczepiła i która mieszka po części w Wiedniu. Teraz jest w Polsce. Nie zaszczepiła się, bo "już i tak jest stara, po co jej to, Bóg zdecyduje". Muszę ją chyba mocniej zmotywować, a na pewno powiadomić ją o nowym austriackim prawie.
Zrobię listę niemądrych argumentów, jakie podawali mi przeciwnicy szczepień, a w nawiasie moje reakcje:
- ci co się szczepili i tak chorują (no tak, tyle że rzadziej i dużo łagodniej niż zaszczepieni),
- nie można w tak krótkim czasie mieć pewności, że szczepionka jest bezpieczna (da się, na "szkiełku" moża przyśpieszyć i przewidzieć przyszły bieg wypadków),
- jest tyle samo zachorowań, co rok temu, więc szczepionka nie działa (delta się mocniej rozpowszechnia, a nie ma lockdownów i ludzie mają już totalnie dość obostrzeń),
- po szczepieniu wujek i ciotka mieli odrętwiałą rękę kilka dni (lepiej mieć odrętwiałą rękę niz umrzeć lub sobie zajechać płuca),
- i tak tylko starsi i chorzy mają z tym problemy (korona sieka coraz bardziej młodych i zdrowych, a wielokrotne zachorowanie może poważnie przetrzebić ciało nawet u młodzieniaszka; poza tym można mieć ukryte i nieznane choroby),
- ktoś tam w Norwegii umarł po szczepionce w lutym (tu już nawet nie odpowiedziałem, bez komentarza),
- po szczepionce ma się przeziębienie jakiś czas (niska cena jak za powstrzymanie pandemii),
- i tak Bóg decyduje (no to jedź 200 kilometrów na godzinę, skoro nie masz na nic wpływu i wszystko w rękach Boga),
- szczepionka powoduje bezpłodność (bez komentarza),
- szczepionka jest z płodów aborcyjnych (.... nie jest, komórki macierzyste to nie człowiek, tak samo jak człowiekiem nie są obcięte wlosy albo paznokcie),
- "nie bo nie! Daj mi spokój! Skończyłeś już?" (Nie),
- w rewirach mojej wioski u starszych poszła fama, że szczepionka robi zakrzepicę (prędzej się zginie na koronę niż na zakrzepicę od szczepionki),
- lekarze są przekupieni i firmy farmaceutyczne chcą zarobić (łoł, ten argument obala całą medycynę świata),
- za 2 tygodnie ludzie umrą od szczepionki, NWO nadchodzi (kurde, a minęły już miesiące, a ja dalej żyję),
- moje życie, robię co chcę (aha).
Ktoś ma jeszcze podobne "argumenty"?
Zrobię listę niemądrych argumentów, jakie podawali mi przeciwnicy szczepień, a w nawiasie moje reakcje:
- ci co się szczepili i tak chorują (no tak, tyle że rzadziej i dużo łagodniej niż zaszczepieni),
- nie można w tak krótkim czasie mieć pewności, że szczepionka jest bezpieczna (da się, na "szkiełku" moża przyśpieszyć i przewidzieć przyszły bieg wypadków),
- jest tyle samo zachorowań, co rok temu, więc szczepionka nie działa (delta się mocniej rozpowszechnia, a nie ma lockdownów i ludzie mają już totalnie dość obostrzeń),
- po szczepieniu wujek i ciotka mieli odrętwiałą rękę kilka dni (lepiej mieć odrętwiałą rękę niz umrzeć lub sobie zajechać płuca),
- i tak tylko starsi i chorzy mają z tym problemy (korona sieka coraz bardziej młodych i zdrowych, a wielokrotne zachorowanie może poważnie przetrzebić ciało nawet u młodzieniaszka; poza tym można mieć ukryte i nieznane choroby),
- ktoś tam w Norwegii umarł po szczepionce w lutym (tu już nawet nie odpowiedziałem, bez komentarza),
- po szczepionce ma się przeziębienie jakiś czas (niska cena jak za powstrzymanie pandemii),
- i tak Bóg decyduje (no to jedź 200 kilometrów na godzinę, skoro nie masz na nic wpływu i wszystko w rękach Boga),
- szczepionka powoduje bezpłodność (bez komentarza),
- szczepionka jest z płodów aborcyjnych (.... nie jest, komórki macierzyste to nie człowiek, tak samo jak człowiekiem nie są obcięte wlosy albo paznokcie),
- "nie bo nie! Daj mi spokój! Skończyłeś już?" (Nie),
- w rewirach mojej wioski u starszych poszła fama, że szczepionka robi zakrzepicę (prędzej się zginie na koronę niż na zakrzepicę od szczepionki),
- lekarze są przekupieni i firmy farmaceutyczne chcą zarobić (łoł, ten argument obala całą medycynę świata),
- za 2 tygodnie ludzie umrą od szczepionki, NWO nadchodzi (kurde, a minęły już miesiące, a ja dalej żyję),
- moje życie, robię co chcę (aha).
Ktoś ma jeszcze podobne "argumenty"?
"I sent you lilies now I want back those flowers"

