Ale co Ty Sofeicz tu przeliczasz? Uważasz, że X złotych z 2005 roku jest tyle samo warte co te same X złotych dzisiaj? 
Jeżeli te Twoje 400 złotych odniesiemy to do pensji minimalnej to w 2000 roku stanowiło to 57% ówczesnej pensji minimalnej . Obecnie 1700zł to 60% pensji minimalnej. Chociaż jak sobie sprawdzam to standardowa składka ZUS przy działalności gospodarczej obecnie to 1457 złotych. Czyli 52% minimalnej. Bez dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego będzie jeszcze mniej - 49% minimalnej. To tak aby choć trochę urealnić ceny. Znajdź mi obszar w którym nominalne nakłady nie wzrosły w podobny sposób jak na wykresie od 2005 roku
Zresztą ja tu nie twierdzę, że trzeba od razy podnosić podatki, wystarczy, że udział finansowania ochrony zdrowia w wydatkach państwa się zwiększy. Ale jeżeli na służbę zdrowia wydajemy w stosunku do PKB najmniej w Europie to będziemy mieli jeden z najgorszych systemów opieki zdrowotnej w Europie. Oczywistym jest też to, że nie wystarczy "dosypać kasy". Ale dosypanie kasy jest tutaj niezbędne. Chociaż to jedynie warunek konieczny a nie wystarczający.
Przypominam też, bo czasem odnoszę wrażenie, że niektórzy o tym zapominają składka zdrowotna to nawet nie jest połowa tego co płaci się na ZUS a coś koło 1/4 całej składki.

Jeżeli te Twoje 400 złotych odniesiemy to do pensji minimalnej to w 2000 roku stanowiło to 57% ówczesnej pensji minimalnej . Obecnie 1700zł to 60% pensji minimalnej. Chociaż jak sobie sprawdzam to standardowa składka ZUS przy działalności gospodarczej obecnie to 1457 złotych. Czyli 52% minimalnej. Bez dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego będzie jeszcze mniej - 49% minimalnej. To tak aby choć trochę urealnić ceny. Znajdź mi obszar w którym nominalne nakłady nie wzrosły w podobny sposób jak na wykresie od 2005 roku
Zresztą ja tu nie twierdzę, że trzeba od razy podnosić podatki, wystarczy, że udział finansowania ochrony zdrowia w wydatkach państwa się zwiększy. Ale jeżeli na służbę zdrowia wydajemy w stosunku do PKB najmniej w Europie to będziemy mieli jeden z najgorszych systemów opieki zdrowotnej w Europie. Oczywistym jest też to, że nie wystarczy "dosypać kasy". Ale dosypanie kasy jest tutaj niezbędne. Chociaż to jedynie warunek konieczny a nie wystarczający.
Przypominam też, bo czasem odnoszę wrażenie, że niektórzy o tym zapominają składka zdrowotna to nawet nie jest połowa tego co płaci się na ZUS a coś koło 1/4 całej składki.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

