lumberjack napisał(a): Całokształt. A z czym byś się nie zgodził? Po to jesteśmy na forum dyskusyjnym, żeby se dyskutować, więc ostrzelajmy wypowiedź Dzikiego gradobiciem pytańNo to ja skomentuję gdyż nie zgodziłbym się w zasadzie z całokszałtem![]()
Po pierwsze, wypychanie uchodźców w stronę białoruskiej granicy to postępowanie nielegalne z punktu widzenia prawa międzynarodowego i Konwencji Genewskiej, która Polskę obowiązuje. Każdy z przybyszów ma prawo ubiegać się o azyl i oczekiwać rozpatrzenia takiego wniosku. Wiadomo, że po tamtej stronie od żołnierzy Łukaszenki oni raczej nie mogą oczekiwać zbytniej pomocy. To nie jest tak, że w przeszłości nie przyjmowaliśmy uchodźców z Bliskiego Wschodu - bywało że kilkanaście tysięcy osób rocznie pojawiało się w naszym kraju i jakoś nic się nie stało. Nie samo państwo się tym zajmuje, jest wiele pozarządowych organizacji charytatywnych, które także teraz działają przy strefie granicznej.
Po drugie większość przybyłych i tak pragnie dostać się dalej na Zachód więc nie będą obciążeniem dla naszego systemu zbyt długo. Nie rozumiem tutaj nastawienia Unii, która kilka lat temu nie miała obiekcji wględem uchodźców a teraz nagle zmienia politykę popierając postępowanie polskich władz.
Po trzecie, jeszcze nie tak dawo nasi rodacy w dużej ilości nielegalnie podróżowali do krajów Okcydentu próbując dorobić się w lepszej strefie ekonomicznej. Nigdy nie spotkałem Polaka, który by stwierdził: nie możesz jechać do UK "na studenta" gdyż to nielegalne. Każdy łapał okazję jaka się pojawiała i miał gdzieś przepisy i prawo. Ale jak inni to robią i uciekają z krajów ogarniętych wojną to już wtedy jest dla nas problem i niech inne kraje się martwią.
Komentarz o tym, dlaczego uchodźcy nie mogą skorzystać z teleporady medycznej skoro wszyscy mają telefony pominę milczeniem

Oczywiście dla polskich władz jest to problem polityczny a nie moralny ale podchodząc do tej sprawy bardziej humanitarnie i po ludzku można by również zyskać na arenie międzynarodowej, wykorzystać to medialnie i chociażby pozbawić Rosji argumentów jeśli ta postanowi użyć tej sprawy do przedstawienia Polski w niekorzystnym świetle.

