Mustafa Mond napisał(a): A ja mam wrażenie, że teraz wszystko się rozbija o elektronikę.
Dlatego Amerykanie naciskają na Europejczyków żeby zbanowali Huawei'a czy inną technologię.
Mustafa Mond napisał(a): Jak dla mnie Rosją dalej rządzi oligarchia. Nieoficjalnie Putin ma kilkaset miliardów majątku. Najwyżej trochę nowych ludzi stało się oligarchami. Było nie było, władze Rosji to podobne samolubne chujki co klasyczna oligarchia i działają na nich te same metody.
Tak, tylko nie sądzę żeby dzisiaj dało się powtórzyć konwersję od wewnątrz, skoro obecna putinowska oligarchia to agentura. na tym polegała zmiana układów oligarchicznych. Więc trzeba zadać sobie pytanie czy tę agenturę można zwerbować, albo które ośrodki mają bliżej: Kreml, Pekin czy Waszyngotn. I dlaczego ten ostatni miałby mieć bliżej. To jest słaby punkt twojego rozumowania.
Adam M. napisał(a): W kazdym razie ogladalem wczoraj przypadkiem "Minela dwudziesta" z Klarembachem na temat glownie sytuacji na granicy i dywagacji czy Rosja uderzy na Ukraine wykorzystujac agesje Chin na Tajwan i zaczalem sie zastanawiac czy oni opowiadaja o rzeczywistosci czy wojenna tematyka chca przykryc niezbyt dobrze idace sprawy epidemii i inflacji?
Oglądasz PiSowskie szczekaczki ze względów zawodowych, hobbystycznych czy masochistycznych? Oni zawsze będą próbowali przykrywać problemy nomenklatury pisowskiej. Jednak obecne napięcia są realne. Kreml chce coś osiągnąć. W sąsiednim temacie wrzucę tobie rozmowę o Tajwanie i potencjale Chin.
Sofeicz napisał(a): Jebana kacapska mać - trzeba wysłać na niego sprawdzonych Lisowczyków, żeby go nabili na pal i wystawili na rozstaju dróg, ku przestrodze.
To nic nie zmieni. Łukaszenka już ma coraz mniejszy wpływ i stał się namiestnikiem Białorusi, bo już nie podejmuje suwerennych decyzji. Ogłosił że uznaje aneksje Krymu. Do tej pory wstrzymywał się, ale klamka zapadła.
Dla RP w ewentualnej wojnie najważniejszym byłoby nie przystępować do niej bez udziału pozostałych sojuszników. Najgorzej gdyby ktoś w tym czy przyszłym rządzie (trafił się jakiś radykał) stwierdził że pomożemy Ukrainie i ustabilizujemy sytuację za linią Lwowa... To byłaby katastrofa też wizerunkowa i podanie ręki Putinowi. Historyczna powtórka jak z Czechosłowacją. Inny problem to prowokacje Białorusinów, którzy teraz będąc w ścisłym sojuszu z Rosją mogą doprowadzić do wojny z Rosją, a jeśli NATO nie zadziała (bo wojna NATO nie jest potrzebna), to doprowadzić do aneksji Bałtów i Suwalszczyzny. No, ale na razie to odleglejsze scenariusze.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

