Gawain napisał(a): On ma jakieś tam bliżej niesprecyzowane poglądy na wszystko.Nie jestem pewien czy nawet to. Zwróć uwagę jakie wolty programowe on potrafił w samym 2015 odstawić. Najpierw jakby reanimacja Samoobrony z Begerową, potem na prezydenckie jakiś centrolew z BS i ruchami miejskimi, potem protokonfa z kolibrami i nazionalistami, a do parlamentarnych sieczka totalna. Cud boski, że nie zaliczył formuły trockistowskiej i anarchoprymitywistycznej.
DziadBorowy napisał(a): Cały czas mam wrażenie, że głównym powodem Kukiza dla którego uprawia politykę są jakieś tam stany psychiczne w głowie Kukiza, których on świadomie bądź nie pożąda.W świadomość wątpię.
zefciu napisał(a): Ale nie przydażył się przypadkowo. To była bezpośrednia odpowiedź na wtopę PO, która proponowała wprowadzenie JOW-ów, wspierała jakieś zbieranie podpisów i potem się z tego wycofała. Jest to dowód na to, że Kukiz właśnie po to powstał, żeby zebrać ludzi zawiedzionych PO, którzy nie zagłosują na PiS.Niet. JOWy to od początku był bulszit, który nikogo nie obchodził. Straty PO na tym były marginalne. To co Kukiz urwał Platformie to byli ludzie głosujący tak jak szwagier. Jeśli chodzi o elektorat ideowy to więcej chyba urwał PSLowi i ZLewowi.
No i coś tam jednak PiSowi namieszał. Gdyby nie poszedł razem z Kosiniakiem w 2019, to pewnie PSL by nie wszedł do sejmu i szlag by trafił podstawową konkurencję na prowincji.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

