Jeśli chodzi o anegdotki, to ja, kiedy miałem COVIDa, a nie było jeszcze wtedy szczepionek i łykałem amandytynę przez tydzień i żyję więc:
- wyzdrowiałem, bo łykałem
- i tak bym wyzdrowiał bez niej.
- być może dopadnie mnie jakieś spóźnione powikłanie
- wyzdrowiałem, bo łykałem
- i tak bym wyzdrowiał bez niej.
- być może dopadnie mnie jakieś spóźnione powikłanie
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

