kmat napisał(a): Tak mnie naszło. Oglądam jednocześnie Wiedźmina od Netflixa i Koło Czasu od Amazona. Oryginały książkowe bardzo różne. Ale adaptacje ogląda się zadziwiająco podobnie.
Zacząłem Koło Czasu, bo o tej serii krążą legendy a nie miałem okazji przeczytać. I tak jak w przypadku Wiedźmina, wszystko wskazuje na to, że robią z tego Miecz Prawdy. Czyli operę mydlaną w anturażu magii i mieczy. Do bólu nijakie. W Wieśku pokładam jeszcze nadzieję. Koniunkcja sfer i to latanie po Multiwersum były banalne i oklepane. Może uda się coś z tego wyciągnąć. Koło Czasu zaś w formie serialu odstrecza od lektury. Strasznie nijakie.
Sebastian Flak

