Lumber:
Dziękuję, że doceniłeś.
Ale..
Zdrowie i bogactwo nie wpływa na „szczęście” - bo czym jest szczęście? Szczęśliwym może być chory na stwardnienia rozsiane, który leży „na wznak” od 10 lat – jest szczęśliwy, bo odnalazł „Prawdziwą Drogę”. Szczęśliwym może być Diogenes z Synopy gdy odrzuca kubek i wtedy już NIC nie posiada – Nic ponad miarę – niezbędne minimum? Nie, to nie ta „droga”. Drogą, której życzę Wszystkim jest to czego będą sobie życzyć wszyscy Nowo-Jorczycy w Nowym Roku dla wszystkich Amerykanów, z małą modyfikacją.
Otóż, Oni życzą Wszystkim osiągnięcia Celu, a Ja życzę Wszystkim wejścia na Tę drogę do osiągnięcia celu, a Kto Na Tę Drogę wejdzie - już nigdy z niej nie zboczy (tak napisano w ST – najlepszej pozycji literackiej od 3000 lat, ba – od 5000 lat).
Freeman:
Jeśli wejdziesz na Tę Drogę, spodziewaj się tylko Niespodzianek! A Ci, co wejdą na Tę Drogę, będą cieszyć się z „powodzenia” innych, bo „miłość niczego nie zazdrości i nie szuka poklasku, miłość nie unosi się pychą….. . I życzmy Wszystkim Naszym Innym wszystkiego Naj… I Wszystkich Lubimy, Serio.
Iselin:
Dobrego jedzenia? Czy wiesz co te życzenia znaczą? Dobrego jedzenia - dla kogo? Dla klimatu? Dla zaspokojenia Moralnych wymogów Nowoczesnego Człowieka? A może dla zaspokojenia biologicznego zapotrzebowania na substraty metaboliczne niezbędne organizmom z gatunku Homo sapiens?
Sofeicz:
Niestety. Będą koleje fale Cov 2. I nie szczepienia, a śmiertelność wytworzy populację – względnie odporną na tę pandemię i ten mechanizm działa od zawsze i działać będzie w stosunku do wszystkich innych, następnych pokoleń w przyszłym CZASIE – Hallelujah.
Niczego, w moich życzeniach nie zrozumieliście
. Ja wam życzę wejścia na Drogę, a nie osiągnięcia Celu. Czy wiecie co jest Celem? Nowo-Jorczycy wiedzą, ale źle adresują i niczego nie rozumieją. Ale DROGA (Zefciu - wybacz wersalikę) jest Tym czego Wszystkim WAM (bez wyjątku) życzę.
Wejścia na Drogę - do osiągnięcia czego? Ktoś wie?
Dziękuję, że doceniłeś.
Ale..
Zdrowie i bogactwo nie wpływa na „szczęście” - bo czym jest szczęście? Szczęśliwym może być chory na stwardnienia rozsiane, który leży „na wznak” od 10 lat – jest szczęśliwy, bo odnalazł „Prawdziwą Drogę”. Szczęśliwym może być Diogenes z Synopy gdy odrzuca kubek i wtedy już NIC nie posiada – Nic ponad miarę – niezbędne minimum? Nie, to nie ta „droga”. Drogą, której życzę Wszystkim jest to czego będą sobie życzyć wszyscy Nowo-Jorczycy w Nowym Roku dla wszystkich Amerykanów, z małą modyfikacją.
Otóż, Oni życzą Wszystkim osiągnięcia Celu, a Ja życzę Wszystkim wejścia na Tę drogę do osiągnięcia celu, a Kto Na Tę Drogę wejdzie - już nigdy z niej nie zboczy (tak napisano w ST – najlepszej pozycji literackiej od 3000 lat, ba – od 5000 lat).
Freeman:
Jeśli wejdziesz na Tę Drogę, spodziewaj się tylko Niespodzianek! A Ci, co wejdą na Tę Drogę, będą cieszyć się z „powodzenia” innych, bo „miłość niczego nie zazdrości i nie szuka poklasku, miłość nie unosi się pychą….. . I życzmy Wszystkim Naszym Innym wszystkiego Naj… I Wszystkich Lubimy, Serio.
Iselin:
Dobrego jedzenia? Czy wiesz co te życzenia znaczą? Dobrego jedzenia - dla kogo? Dla klimatu? Dla zaspokojenia Moralnych wymogów Nowoczesnego Człowieka? A może dla zaspokojenia biologicznego zapotrzebowania na substraty metaboliczne niezbędne organizmom z gatunku Homo sapiens?
Sofeicz:
Niestety. Będą koleje fale Cov 2. I nie szczepienia, a śmiertelność wytworzy populację – względnie odporną na tę pandemię i ten mechanizm działa od zawsze i działać będzie w stosunku do wszystkich innych, następnych pokoleń w przyszłym CZASIE – Hallelujah.
Niczego, w moich życzeniach nie zrozumieliście
. Ja wam życzę wejścia na Drogę, a nie osiągnięcia Celu. Czy wiecie co jest Celem? Nowo-Jorczycy wiedzą, ale źle adresują i niczego nie rozumieją. Ale DROGA (Zefciu - wybacz wersalikę) jest Tym czego Wszystkim WAM (bez wyjątku) życzę. Wejścia na Drogę - do osiągnięcia czego? Ktoś wie?

