Ja to mam farta. Poszedłem se na chwilę do firmy remontowej, bo sam roboty tera nie mam, to dwóch chłopaków i szef mają covida. Szef (52 lata) przez dwa dni pracował z nami, ale kaszlał jak pojebany. Rzucało nim od ściany do ściany aż se w końcu zrobił badanie i wyszło, że ma covid. Widać było po nim, że strasznie źle to przechodzi. Ten dzień co go ostatni raz widziałem to wyglądał jak zmymłany zużyty papier toaletowy. Tera nikt z brygady nawet się dodzwonić do niego nie może. Ciekawe czy przeżyje i czy po chorobie płuca pozwolą mu na takie samo działanie jak przed chorobą. Chyba trza będzie szukać kolejnego januszexa.
A mi nic nie jest. To chyba przez to, że jakieś półtora miesiąca temu miałem covida. Bo nie przypuszczam, że ta trzecia dawka tak szybko dojebała mi na plus odporność.
BTW
Ciekawe, ze jakieś restauracje etc. muszą rygorystycznie przestrzegać przepisów sanitarnych, a z drugiej strony jest pierdyliard januszexów, w których po 3-5 osób szpachluje mieszkania. Przecież to jest taka robota że człowiek zadyszki dostaje. Wdycha się i wydycha tyle, że po całym dniu roboty na pewn kazdy z kazdym powymieniał się wszystkimi zarazkami.
A mi nic nie jest. To chyba przez to, że jakieś półtora miesiąca temu miałem covida. Bo nie przypuszczam, że ta trzecia dawka tak szybko dojebała mi na plus odporność.
BTW
Ciekawe, ze jakieś restauracje etc. muszą rygorystycznie przestrzegać przepisów sanitarnych, a z drugiej strony jest pierdyliard januszexów, w których po 3-5 osób szpachluje mieszkania. Przecież to jest taka robota że człowiek zadyszki dostaje. Wdycha się i wydycha tyle, że po całym dniu roboty na pewn kazdy z kazdym powymieniał się wszystkimi zarazkami.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

