lumberjack napisał(a):No nie mogę się zgodzić. Człowiek nie jest wyjątkowy, a jednocześnie jest - tak jak każde inne stworzenie. Chodzi mi o CUD. To, że Jezus zmartwychwstał - to nie jest żadnym cudem, a zwykłym bajdurzeniem – folklorem – kulturą prymitywną. Cudem prawdziwym (jednym z wielu) jest np. homeostaza. U człowieka, w erytrocytach mamy jony potasu o stężeniu 2 ppm (ppm – jedna część na milion). Jeśli to stężenie wzrośnie lub zmaleje o 1 ppm to człowiek umiera na zawał serca. Ciekawe? Homeostaza precyzyjnie utrzymuje takie właśnie stężenie potasu od dnia urodzenia do śmierci. Dotyczy to sportowca, weganów, alkoholików, narkomanów i wszystkich. A to tylko jeden parametr z miliarda innych, podobnych.Teista napisał(a): ..... bo w tym właśnie jest cała prawda, że Naszego Faktycznego Celu nie znamy i nigdy nie poznamy.Znamy faktyczny cel i nie jest on miły dla ucha kogoś kto wierzy, że człowiek jest istotą wyjątkową przeznaczoną do szczęśliwego życia wiecznego w niebie.
Nie znamy Naszego Celu. Potrafimy mgliście go opisać i na nic więcej nas nie stać. Człowiek wierzący liczy na nagrodę w Niebie. Ma nadzieję - ale jak wiadomo, nadzieja umiera ostatnia, a więc taki człowiek jak umrze, gdy stanie mu pikawa – bo poziom potasu w erytrocytach leciutko wzrósł - ma jeszcze chwilę by się zastanowić. Wtedy jest już za późno, bo już zaczyna rozumieć, że za chwilę również umrze i ta „nadzieja”. W ST piszą: lepszy żywy pies niż martwy lew. Po śmierci biologicznej już niczego nie zrobisz i nigdzie nie pójdziesz. Straciłeś swoją szansę, a trzeba było się „za życia” zastanowić nad tematem – czym jest szczęście i co jest najlepsze dla człowieka.
Cytat:To jest i cel i efekt. A jak się osiągnie ten cel, to trza dalej działać aby utrzymać ów stan.Nie. To jest tylko efekt Twojej aktywności. Jeśli Twoja kobieta i dzieci są szczęśliwe – to na pewno nie z tego powodu, że Ty jesteś szczęśliwy, a z tego – że jesteś mądry, albo wszedłeś na Drogę - „do tej Mądrości” i mądrze postępujesz. Ich szczęście jest dla ciebie nie celem, a wskaźnikiem, że idziesz właściwą drogą. Jeśli się nie mylę i taką drogę odnalazłeś to zapewniam Cię, że będziesz miał lekką i przyjemną śmierć, a dzień śmierci jest najważniejszym dniem Naszego życia.
Cytat:To ja Tobie życzę lektury tekstów Seneki, Cycerona, Marka Aureliusza i Epikura. Pomagają mi naprawdę bardzo więc i Tobie powinny pomócNie czytałem, nie da się czytać wszystkiego. Jeśli masz w głowie jakąś konkretną i mocną pozycję to podaj. Pojadę do biblioteki i pożyczę, przeczytam i pogadamy.
Na urodziny dostałem od córki Kunderę – Nieznośna lekkość bytu. Coś tam słyszałem o tym, ale przyznam, że trochę się boję, bo to Ona wybrała dla mnie tę pozycję i z pewnością w trakcie lektury dowiem się czegoś o mojej córce. Czegoś, czego się nie spodziewałem, a sama mi o tym nie powie – z tego ten strach.

