bert04 napisał(a): Dziś myślę, że po tym jak na całym świecie (nie, nie tylko w Polsce) rzesze kowidiotów mają się dobrze, że już nie będą wątpić w siłę ludzkiej głupoty.
Widzisz owoce, nie dostrzegasz drzewa. To co widzisz jest skutkiem, a nie przyczyną.
Sofeicz napisał(a): Ja bym przyczyny upatrywał w 'cebulastej' budowie naszego mózgu.
Racjonalna kora nowa jest jak pokrywka na wrzącym garnku gadziego mózgu.
Sam tego doświadczam czasami, kiedy coś mnie wyprowadzi z równowagi - nie jestem wtedy racjonalny.
Kto ma uprawnienia do oceny cudzej racjonalności? Kto ustala kryteria "mądrości" albo "racjonalności" i "głupoty"? Jakie to kryteria? Dlaczego takie takie, a nie inne?
I najważniejsze: o jakim okresie istnienia gatunku Homo Sapiens można powiedzieć, że był w racjonalny i nie pozbawiony czegokolwiek, co jakaś grupa osobników nazywała "głupotą innych" osobników? Może należałoby się do takiego okresu cofnąć?


