W bibliotece zauważyłem ostatnio dostępną "Drogę Królów" - pierwszy tom z cyklu Archiwum Burzowego Światła. Kumpel był zafascynowany tą serią, więc postanowiłem wypożyczyć. Tomiszcze jest ogromne, ciężko to czytać, ale warto pomęczyć przedramiona. Jestem na półmetku, ale już widzę, że to kawał zacnej lektury.
Swoją drogą, to równocześnie mój pierwszy kontakt z Sandersonem. Co mnie ujęło, to rzecz jasna kreacje postaci i świata przedstawionego, ale także lekki i jednocześnie wartościowy język. Cholibka, chyba się starzeję, bo umiłowany niegdyś styl Sapkowskiego (naszpikowany wyszukanymi lub specjalistycznymi frazami, gdzie niejednokrotnie czytając musiałem używać Google) dzisiaj mnie po prostu męczy.
Swoją drogą, to równocześnie mój pierwszy kontakt z Sandersonem. Co mnie ujęło, to rzecz jasna kreacje postaci i świata przedstawionego, ale także lekki i jednocześnie wartościowy język. Cholibka, chyba się starzeję, bo umiłowany niegdyś styl Sapkowskiego (naszpikowany wyszukanymi lub specjalistycznymi frazami, gdzie niejednokrotnie czytając musiałem używać Google) dzisiaj mnie po prostu męczy.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.

