Ależ pięknie wszedł ten Nowy Ład w życie. Jeden wielki bajzel, budżetówka nie zarabiająca przecież jakiś kokosów dostaje mniejsze nawet o kilkaset złotych pensje, księgowi przyznają, że nie wiedzą jak rozliczać wypłaty a jak ktoś ma jeszcze do tego więcej niż jedno źródło utrzymania to już po prostu cyrki.
Ale co mogło pójść nie tak, maksymalna komplikacja i tak skomplikowanego prawa podatkowego pisana na kolanie byle tylko zdążyć przed nowym rokiem - bez praktycznie żadnego vacatio legis. No i PIS jest wizerunkowo w dupie.
A najlepsze jest to, że ten Gang Olsena nawet nie zdaje sobie sprawy w jak wielkiej dupie jest. Tzw. ulga dla klasy średniej skonstruowana jest tak, że jak się na nią zdecydujesz a nie wyrobisz średnio tych 5700 brutto miesięcznie to musisz ją zwrócić. Tak samo jeżeli zarobisz więcej niż myślałeś i wypadniesz poza górne widełki. No i tak w marcu-kwietniu 2023 roku na kilka miesięcy przed wyborami masa ludzi dowie się, przy rozliczaniu PIT, ze muszą dopłacić po kilka tysięcy złotych podatku - bo im ulga się nie należała. To samo dotyczy ulgi z PIT2 w momencie gdy mamy więcej niż jedną wypłatę od różnych pracodawców.
Swoją drogą poczytajcie sobie gdzieś o tym i się zastanówcie co z tym zrobić bo przez te ulgi na prawdę można się paskudnie urządzić. Zwłaszcza gdy ktoś nie ma oszczędności i żyje z dnia na dzień.
https://subiektywnieofinansach.pl/nauczy...zyc-pit-2/
Ale co mogło pójść nie tak, maksymalna komplikacja i tak skomplikowanego prawa podatkowego pisana na kolanie byle tylko zdążyć przed nowym rokiem - bez praktycznie żadnego vacatio legis. No i PIS jest wizerunkowo w dupie.
A najlepsze jest to, że ten Gang Olsena nawet nie zdaje sobie sprawy w jak wielkiej dupie jest. Tzw. ulga dla klasy średniej skonstruowana jest tak, że jak się na nią zdecydujesz a nie wyrobisz średnio tych 5700 brutto miesięcznie to musisz ją zwrócić. Tak samo jeżeli zarobisz więcej niż myślałeś i wypadniesz poza górne widełki. No i tak w marcu-kwietniu 2023 roku na kilka miesięcy przed wyborami masa ludzi dowie się, przy rozliczaniu PIT, ze muszą dopłacić po kilka tysięcy złotych podatku - bo im ulga się nie należała. To samo dotyczy ulgi z PIT2 w momencie gdy mamy więcej niż jedną wypłatę od różnych pracodawców.
Swoją drogą poczytajcie sobie gdzieś o tym i się zastanówcie co z tym zrobić bo przez te ulgi na prawdę można się paskudnie urządzić. Zwłaszcza gdy ktoś nie ma oszczędności i żyje z dnia na dzień.
https://subiektywnieofinansach.pl/nauczy...zyc-pit-2/
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

