DziadBorowy napisał(a): Znam osoby, które nie zarabiają więcej niż 5000 złotych brutto a pensje dostały niższe. Oczywiście w PIT im nie zaglądałem - same zadeklarowały, że nie zarabiają tyle.Taki ktoś może być w.urwiony. Miejmy nadzieję, że chodzi o ten pierdolnik z PIT-2 i zaraz im oddadzą.
DziadBorowy napisał(a): Może problem byłby nieco mniejszy gdyby ten Gang Olsena zamiast zasrać pół Polski bilboardami ze zdjęciem szczęśliwych emerytów liczących ile zyskali na Polskim Ładzie zrobił jakąś kampanię jaki papierek należy zanieść do księgowej przed styczniową wypłatą.Zgadzam się. Mogliby się wstrzymać jeszcze z rok i to dopracować w ogóle. Na przykład zasady działania tej ulgi dla klasy średniej są póki co dość kuriozalne. Natomiast księgowi też mogliby się nauczyć informować pracowników o czymkolwiek. PIT-2 to nie jest nowy wymysł, a dowiedziałam się o nim w zeszłym roku. Kadry w pracy lata temu nie poinformowały mnie o czymś takim. Podobnie jak o możliwości wpłaty składki na PZU, ale o tym dowiedziałam się szybko, bo miałam wypadek i okazało się, że mogłabym dostać odszkodowanie, gdybym tę składkę płaciła.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

