Adam M. napisał(a): 04 lutego szczyt Chiny - Rosja mam dziwne dejavu kojarzac e sie ze szczytem Niemcy - Rosja w 39 i atakiem na Polske wkrotce potem. Tym razem wyglada mi to na wyznaczenie jednoczesnego ataku na Ukraine i Taiwan wiedzac ze Stany nie beda mogly walczyc na 2ch frontach. Zreszta Biden powiedzial wprost ze Ukrainy bronic nie bedzie. Ach moze jest to po prostu dziaderskie czarnowidztwo po przeczytaniu artykulow mowiacych ze jesli chodzi o wojne konwencjonalna Stany na Pacyfiku moga zostac obezwladnione przez rakietowy atak wyprzedzajacy na amerykanskie bazy tamze. Z drugiej strony taki atak moze sprowokowac atak atomowy ze strony Stanow na mainland China ( niezaleznie od zapewnien i ukladow ze bron atomowa nie zostanie uzyta ). Tak ze mam nadzieje ze Xi sie jeszcze z lekka wstrzyma, choc obaj z drugim idiota Putinem chca zostawic jakas "legacy", jeden odbudowujac Rosje w granicach ZSRR, drugi konczac "problem Tajwanu".
To nie te czasy, w których wojna by się opłacała. Nikt za Tajwany i Krymy umierać nie będzie. Jedyne co nas czeka to najwyżej zimna wojna i Gwiezdne Wojny 2.0 żeby dorwać się do zasobów i spektakularnie przenieść możliwości rozgrywania tej gorącej w kosmos. Głupi Covid przerwał łańcuchy dostaw i powstała zapaść, konflikt by globalizację poszatkował i najwięksi straciliby najwięcej.
Sebastian Flak

