Iselin napisał(a): Proszę bardzo:
https://tvn24.pl/polska/jaworze-maks-z-p...rZD_SdZGpA
Jeżeli obok była szkoła (raczej nie zamknięta, skoro bohater wracał z treningu a ojciec jego kolegi akurat podjechał pod szkołę, zapewne po syna), to w szkole najprościej i najszybciej było uzyskać pomoc bez konieczności zwracania się do przechodniów lub przejeżdżających. Skoro w szkole uczono naszego bohatera pierwszej pomocy, to pierwszą myślą na temat opcji pomocy powinna być właśnie ta szkoła, a nie z założenia anonimowi i nieczuli przechodnie.
Wiem, że się czepiam, ale tak już mam.


