freeman napisał(a): Skoro niezaszczepieni mogą robić to samo co zaszczepieni i nie powoduje to istotnej różnicy w transmisji wirusa w obu grupach, no to jaki sens miałoby wprowadzanie obostrzeń i to akurat w stosunku do niezaszczepionych?
Po pierwsze skoro w Polsce nie ma żadnych znaczących różnic w dostępie do usług dla nieszczepionych - czyli jak wy to nazywacie nie ma żadnej "segregacji sanitarnej" to obalanie skuteczności tzw. "segregacji sanitarnej" na podstawie danych z Polski zakrawa na kpinę.
Po drugie nawet jeżeli dało by się dowieść, że zaszczepieni zarażają innych w miejscach publicznych tak samo jak niezaszczepieni to niezaszczepieni wciąż będą chorować ciężej przez co będą stanowić większe obciążenie dla systemu opieki zdrowotnej a co za tym idzie dla całego społeczeństwa. W związku z tym ograniczenia w dostępnie do usług dla niezaszczepionych są społecznie tak samo korzystne jak ograniczenia w prowadzeniu pojazdów dla osób nietrzeźwych i utrzymywanie "segregacji alkoholowej".
Przynajmniej tak długo jak szczepionki dają zauważalną ochronę przed ciężkim przebiegiem i hospitalizacją.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

