Mojej udało się mnie w koñcu namówić na Opowieści z meekhañskiego pogranicza". Poza wiedżminem nie wciągnąłem się nigdy w polskie fantasy, a to mnie bardzo pochłonęło. Fabuła jest good enough, lore zdaje się być potężny ale po przeczytaniu dwóch książek nie jestem jeszcze pewien, czt facet miał wszystko wykokbinowane, czy dobudowuje na bieżąco. Dużo mrocznych sił, diabelskich pomiotów, kanibali, nekromantów i innych zboczeńców.
Trochę jedynie męczą mnie dwie rzeczy - mamy gdzieś 5-6 bohaterów (czasem poboczni wychodzą na pierwszy plan i odwrotnie), którzy wędrują "osobno", więc mamy kilka perspektyw, niestety perspektywa przeskakuje tylko raz na książkę. Więc pierwsza połowa pierwszej książki jest o bohaterze A, druga połowa o B, trzeci i czwarty bohater pojawiają się w drugiej części i akcja dzieje się równolegle do tej pierwszej. Oczywiście narracja zmienia focus na cliff hangerach.
I przeogromny zgrzyt jakim są nazwy wymyślane przez autora. Facet jest polakiem, ale imiona wielu postaci i nazwy ważnych często miejsc są takie, że nie wiadomo jak je czytać, jeszcze ciężej zapamiętać.
Poza tym moim zdaniem warto spróbować, dla mnie to jest na równi z wiedźminem, na pewno przebija Achaję i Pana Lodowego Ogodu
Trochę jedynie męczą mnie dwie rzeczy - mamy gdzieś 5-6 bohaterów (czasem poboczni wychodzą na pierwszy plan i odwrotnie), którzy wędrują "osobno", więc mamy kilka perspektyw, niestety perspektywa przeskakuje tylko raz na książkę. Więc pierwsza połowa pierwszej książki jest o bohaterze A, druga połowa o B, trzeci i czwarty bohater pojawiają się w drugiej części i akcja dzieje się równolegle do tej pierwszej. Oczywiście narracja zmienia focus na cliff hangerach.
I przeogromny zgrzyt jakim są nazwy wymyślane przez autora. Facet jest polakiem, ale imiona wielu postaci i nazwy ważnych często miejsc są takie, że nie wiadomo jak je czytać, jeszcze ciężej zapamiętać.
Poza tym moim zdaniem warto spróbować, dla mnie to jest na równi z wiedźminem, na pewno przebija Achaję i Pana Lodowego Ogodu
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down

