DziadBorowy napisał(a): Zjawisko jego zaniku pojawia się po kilku pokoleniach.
E tam, u niektórych Polaków zanika po 3 tygodniach w jułesej. Niektórzy strasznie szybko zapominają słów i wstawiają jakieś amierikańskie. A moja ciocia po kilkudziesięciu latach w USA jak gadała płynnie po polsku tak dalej gada. Wszystko zależy od ludzi.
Neiktórzy są tak zakompleksieni, że bardzo szybko chcą pokazać jak bardzo się "zzachodnieli".
DziadBorowy napisał(a): Ale po co chcesz wprowadzać dla dzieci świeżych imigrantów ich język ojczysty w szkole skoro oni ten język doskonale znają.
A to tylko na tym polega korzyść z posiadania statusu mniejszości? Nawet jeśli, to tak - czemu nie? W swoim kraju by się go uczyli w szkole mimo świetnej znajomości tak jak my się uczyliśmy polskiego do 18 roku życia mimo, że o wiele wcześniej już dobrze nim władaliśmy. Niech się czują chociaż trochę jak u siebie w domu.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

