bert04 napisał(a): To ty jakiś Slązak czy tylko podający się za takiego?Pomorzanin, choć oficjalnie nie ma takiej grupy etnograficznej, nie mogę się natomiast uważać za Kociewiaka bo mieszkam ,,za granicą'' Kociewia.
Cytat:Bo z historii które ja słyszałem to różnie bywało, połowa miała życiorysy "w kratkę", niektórzy palili albo zakopywali swoje metryki w 1945 ze strachu przed sowietami, robili za najprawdziwszych Polaków, żeby potem (jeżeli nie spalili) odkopać metryki w latach późniejszych i wyemigrować. Wyrabiając potem za najprawdziwszych Niemców, co to języka zapomnieli. Nikt nie ucieka też z przyjemności wędrówki, zwłaszcza jeżeli jest to w zimie, Jak-i i Ił-y na niebie, możesz tylko spakować rzeczy na wózek i dziecioki na plecy. Jak to zawsze z uchodźcami bywa, nie uciekali tylko ci "prawdziwi" ale ci, co byli dostatecznie zdeterminowani i zdolni.
No ale to już raczej cwaniactwo niż jakieś poczucie etniczne takie ,,wyjechanie na pochodzenie'' (też znam takie historie głównie z lat 70 i 80 tych). A ci co nie uciekli w 1945, to się raczej sowietów tak nie bali...
Cytat:No to może zacznijmy od tego, że Sląsk był przez wieki terenem spornym Polski i... Czech. Nie można pominąć tego aspektu kulturowego, który jest pierwszym elementem różnic mentalności lokalnej. Po drugie, Czechy a znimi Sląsk stały się częścią Rzeszy Niemieckiej, ale pod kuratelą... Austrii. I właśnie to jest druga różnica do terenów, które zostały włączone do Rzeszy poprzez Zakon NMP, Branderburgię, później Prusy. Sląsk został Austrii zabrany w toku szeregu wojen tzw. niemiecko niemieckich, ale już przykładowo to, że katolicyzm się tu utrzymywał jeszcze za Bismarcka to nie tylko pozostałość polskości, ale właśnie Austrii. Po trzecie wreszcie, Sląsk w czasach rewolucji przemysłowej stał się centrum napływu ludności. Nie tylko, ale także niemieckiej. W tym kraju dotychczas rolniczych wyrosły kopalnie, z których wydobywano węgiel, podobnie jak w zagłębiu Ruhry. I podobnie jak w zagłębiu Ruhry napływała ludność niemiecka i polska (vide historia polskich osadników i organizacji Rodło), tak i na Sląsk przypływała ludność niemiecka i polska. Za chlebem i pracą.Tylko o tym mówiłem, że ogółem od XIII się osiedlała ludność niemiecka, co przed Lutrem i tak była katolicka... Austriackie panowanie umacniało może katolicyzm, ale chyba nie poczucie etniczne, żywioły polski/śląski/morawski i tak się cofały przed Niemcami nieważne czy to był element przybyły z Saksonii, Turyngii czy Austrii. Co ciekawe mino tego, i tak Ślązacy Cieszyńscy przyjęli protestantyzm, trzy przykłady: Buzek, Farna, Małysz.
Żywioł niemiecki w Małopolsce/Galicji się całkowicie spolszczył, bo tam było i tak więcej Polaków.
Cytat:Po czwarte wreszcie, nie zapominaj, że spora część ludności napływowej Sląska to kresowiacy. Czyli nie jacyś dobrowolni osadnicy, ale ludzie wyrwani z korzeniami z dotychczasowych terenów. Cały uniwerstet wrocławski to "przesiedlony" uniwersytet lwowski.
No ale nie rozmawialiśmy o Wrocławiu, tam to chyba pozostałości ,,Wasserpolacken'' zostały zniemczone w XIX wieku. Po 1945 rzeczywiście sporo lwowiaków wylądowało.
Cytat:To tyle ciekawostek etnograficznych, które jednak zawsze były w cieniu wpływów politycznych. W sumie kultura śląska jest podobnie mieszana, jak kultura kozacka, trudno tutaj o wyznaczenie jakiejś tradycyjnej granicy etnicznej, gdyż był to teren politycznie przechodzący z rąk do rąk, a etnicznie teren napływowy z sąsiednich, bardziej osiadłych kultur.
Tylko w wypadku Górnego Śląska można określić mniej więcej ,,kto jest kto'', a współcześni Ukraińcy to nieustalona mieszanina plemion wschodniosłowiańskich zmieszanych z uciekinierami z Rosji i Polski co wyszli na Dzikie Pola.
Cytat:Na koniec taka ciekawostka, że Kopernik po mieczu i kądzieli był potomkiem emigrantów z terenów Sląska, więc migracja szła tutaj w obie strony.No etniczność Kopernika jest nieustalalna. Prawie na pewno mówił po niemiecku, a nazwisko Kopernik pochodzi od miedzi, a nie od kopru, jak chcą niektórzy.
kmat napisał(a): Obecna mniejszość niemiecka to raczej ci, którzy w 1945 byli jeszcze polskojęzyczni, ale zasadniczo identyfikowali się z Niemcami.
Tu napisałeś to, co miałem na myśli. Jak PRL szykanował Ślązaków i tak im zohydził polskość, że się zaczęli za Niemców uważać, mówił to nawet ojciec Mirosława Klose że ,,komuna go zniemczyła''.
Co ciekawe, to samo czerwoni robili z Mazurami, takie same szykany ale...
...nie wiadomo dlaczego jednak Kaszubów tak nie traktowano, i oni zawsze się czuli bardziej polscy od Mazurów, Powiślaków czy Ślązaków.

