InspektorGadżet napisał(a): Pytanie do Berta. Czy w DE są jakieś ruchy społeczne które chcą przywrócić Wrocław i Szczecin do Rajchu? Domyślam się że AFD. A co zwykli ludzi sądzą na ten temat. Sprawdzałem w Interencie ale prawie nic nie ma na ten temat
Zależy, co rozumiesz pod "ruchy społeczne". Istnieje tzw. Powiernictwo Pruskie, ale o tym zapewne słyszałeś. Ale nawet oni nie żądali zwrotu terenów do państwa niemieckiego, ale zwrotu dóbr do osób wypędzonych czy w inny sposób opuszczających te tereny. Chodziło więc o zwroty osobom prywatnym, nie zmiany granic. Niby różnica drobna, aczkolwiek istotna. Po tym, jak w 2008 ich powództwo zostało oddalone przed ETPC nie słyszałem o jakichś kolejnych akcjach.
Na prawo od tego jest oczywiście niaziolstwo, ale tu trudno mówić o ruchu społecznym. Co do natomiast opinii społecznej... być może przed 1990 w Niemczech Zachodnich sporo ludzi myślało o tym. Ale tutaj dwie sprawy zmieniły odbiór społeczny. Po pierwsze, Zjednoczenie Niemiec. Do dziś w Niemczech płaci się tzw. Solidaritätszuschlag, "podatek solidarnościowy", z którego ma się odbudowywać Niemcy Wschodnie. Wprawdzie był już kilkukrotnie obniżany, ale jeszcze nie jest zlikwidowany. A w życiu tak bywa, jak coś bije po kieszeni to do mózgu dociera. Dlatego nikt płacący podatki nie chce jakichś nowych rozszerzeń, bo wiadomo, tylko kolejne podatki z tego będą. To raz. A dwa, oczywiście, rozszerzenie Unii. To na serio zmienia myślenie, jeżeli tereny wczoraj zagraniczne dziś można odwiedzać bez paszportu, osiedlać się, pracować czy zakładać firmę. No i turystyka, Polska nie jest wprawdzie takim celem jak Majorka czy Malediwy, ale mnóstwo ludzi jak słyszą, że jestem z Polski opowiadają mi o swoich urlopach tutaj. I poza drobiazgami jak oszukiwanie przez taksówkarzy wszyscy byli zadowoleni lub zachwyceni, część jeździ regularnie. Także ze względu na ceny. Więc kto chciałby to zmieniać, żeby urlop w Kołobrzegu czy we Wałbrzychhu podrożał? Jak zwykle, argument kieszeni przeważa nad jakimiś ideologiami z XIX wieku.
Z oczywistych powodów nie mogę mówić o tym, jak w Niemczech Wschodnich o tym się sądzi. I nie powiem Ci, czy wśród naziolstwa ten temat jest obecny. Dla naziolstwa Republika Federalna Niemiec i tak jest państwem nielegalnym, tzw. Reichsbürger uważają się za obywateli Rzeszy Niemieckiej. Ale to nie jest ruch społeczny, to subkultura faszystowsko - kryminalna, zamknięty krąg.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

