dammy napisał(a):Rowerex napisał(a): Weź dowolne zrzeszenie ludzi, które głosi cokolwiek, które ma jednoczący członków symbol lub zbiór symboli, które ma jakąś nazwę (choćby skrótowiec), które prowadzi wszelakie kampanie, lobbing, które uprawia politykę i wywiera jakiś mierzalny wpływ na stanowione prawo - zbierz te informacje, a otrzymasz pełny opis ideologi tego zrzeszenia bez zadawania żadnych pytań.No to w takim razie idąc za tym ideologiami można nazwać postulaty środowisk emeryckich, producentów rzepaku czy np. zwolenników marihuany. To jest właśnie tworzenie bajzlu pojęciowego.
Nie tylko można, ale może nawet trzeba. Z dalszej perspektywy nie ma większych różnic między działaniami wymienionych zrzeszeń, schemat jest zawsze ten sam: coś wspólnie głosić, coś gdzieś zmienić, kogoś do czegoś przekonać, a najważniejsze, coś dla siebie na tym zyskać - różnicą jest wyłącznie treść. Realne działania i ich skutki definiują ideologię, nic więcej.
My tu sobie wymyślimy definicję, a dowolna osoba związana z omawianym ruchem parsknie śmiechem, a może nawet poczuje się obrażona - ale na pewno nie będzie polemizowała z realnymi faktami, na których oparto by definicję.


