ZaKotem napisał(a):lumberjack napisał(a): To głupota dawać dziecku wolną rękę w decydowaniu o swojej płci. Może jeszcze niech decyduje o piciu piwa czy też o uprawianiu seksu...No ale przecież dziecko nie decyduje o swojej płci, tak samo jak nie decyduje o tym, czy trawi laktozę, bo to sprawa biologii.
Co nie zmienia faktu, że może lubić mleko i po nim pierdzieć.
Ad rem. Może też być jako dorosły człowiek nienormalne jak taki Hemingway, który za dziecioka był Ernestiną i mu hipersamczość weszła za mocno żeby se odkuć jebniętą mamusię. Bo tak się składa, że świat dziecka to świat niedopowiedzianych definicji, postrzegania dosłownego i rozwijania abstrakcyjnego myślenia. Dlatego dzieci żrą piach, chcą być wróżkami i księżniczkami oraz Power Rangers, Pokemonami, Czarodziejami, końmi i Transformersami. Mogą też chcieć być żoną Przemka i nazywać się Sławek skoro ten wszem wobec opowiada jaka zajebista to fucha. I ni cholery nie będzie w tym tych kontekstów, które widzą w tym dorośli. Aparat poznawczy i rozumienie zjawisk inne.
Cytat:Ale nawet jak trawi, to przecież ma prawo mleka nie lubić.
Jak ktoś nie lubi własnej płci czy seksualności i nie jest to utożsamianie z inną płcią to ewidentnie coś z nim nie tak. I częściej to wynika z jakiejś przyczyny wychowawczej niż ze skomplikowanej genomiki.
Cytat:Trochę nie rozumiem twojej hierarchii wartości. Jedzenie to podstawa egzystencji. Bez jedzenia się umiera, a jak się odżywia niezdrowo, to się choruje. Co jest ważniejsze od zdrowia własnego albo dziecka?
A to zdrowie psychiczne nie jest ważne?
Cytat:Cała ta genderowa postempość sprowadza się do tego, aby człowiek - dorosły albo i nie - mógł decydować o takich rzeczach jak: jakimi bawić się zabawkami, w jakim stylu ubrania na siebie zakładać oraz, co budzi największe kontrowersje - jakich form gramatycznych używać.
Czyli podsumowując gederowa postempowość sprowadza niedorosłych ludzi nie mających szans wytworzyć szeregu mechanizmów psychicznych, zdobycia wiedzy i ogólnego rozeznania do statusu osób dorosłych. Co więcej wcale nie zakłada przy tym dobra człowieka przy wybieraniu, zwiększania jego świadomości konsekwencji czy jakiejkolwiek odpowiedzialności. Ot, jak czterolatek chce się wymalować jak Indianin i nie ma zamiaru się myć to ten wytwór jakże dojrzałej ekspresji należy uszanować. Tak samo jak u dorosłego. I jeżeli w pierwszym wypadku to dziecięca przekora to w drugim to może być objaw choroby psychicznej. I chuj z tą chorobą. Viva la ekscentryzm! Albo jeszcze lepiej. Jeżeli ktoś chce być lunoseksualny w pełni i fairyseksualny we wtorki oraz określa siebie zaimkami shex, hex w języku polskim to należy robić kurtyzanę z logiki i prostytutkę z gramatyki bo co prawda za tą seksualnościowością nic nie idzie poza wymazaniem się kosmetykami, ale oficjalnie można się ostentacyjnie poczuć urażonym więc lepiej nie. A nuż spotkamy się w sądzie...
Cytat:W przeciwieństwie do jedzenia, żadne z powyższych rzeczy nie wpływa w żaden sposób na ludzki organizm.
No wcale. Jako dziecko napierdalałem się kamieniami. Oczywiście taka zabawa nie wpływa na nic, zwłaszcza jak się jakąś wrażliwą część ciała dostanie. Ba. Bawiłem się płonącą farbą, gównem na patyku, karbidem, wysadzałem w ogniskach puszki i zapalniczki a koledze z procy prawie oko wybili. I nazywając rzecz po imieniu, mały debil z ograniczoną wyobraźnią co do skutków ma wiedzieć czy jest homo, hetero, wróżko czy pełniosekualistą? W mordę, ZaKocie! Ubieranie się gustownie jak kloszard, nie mycie się, chodzenie z odsłoniętymi nerami i kostkami w zimie to tylko przykłady jak ekscentryczność wpływa na zdrowie. I tak, to jest przykład słabowania umysłowego. Skoro ktoś nie umie przewidzieć konsekwencji braku czapki podczas zimowego szkwału to jest idiotą i to szkodliwym bo sam zachoruje i kogoś zarazi.
Cytat: Cały czas próbuję zrozumieć, co konkretnie szkodliwego jest w tym, że osobnik posiadający penisa maluje paznokcie i chce, żeby mówić mu "Matyldo".
No niby nic. Ale jak brodę zapuszcza i włazi do damskich łazienek podpierając się przed kabiną trzecią nogą to mam podstawy twierdzić, że "Matylda" to kryptogwałciciel, podglądacz albo inne zjebiszcze. Podobnie ze sportem. Jest się chujowym graczem ze średniej ligi, ale pomalowanie paznokci, przyjęcie trochę żeńskich hormonów i kazanie nazywania się "Matyldą" z miejsca umieszcza ją w czołówce bo chłop, nawet ohormoniony, ma wydolność chłopa, większą znacznie od kobiecej to to nie jest żadna transpłciowość tylko oszustwo.
Cytat:Oczywiście że jest to dziwne, ale przecież w roku 1922 tak samo dziwna była dziewczyna w spodniach. A dzisiaj nie z niej się śmiejemy, tylko z księdzów którzy wtedy z ambon głosili, jak to chodzenie w spodniach powoduje bezpłodność i i niszczy rodziny.
Mów mi Pankratorze, używaj zaimków Hex, Rex, Klex i końcówek -onu, -jenu, -kangaru przy czym tego ostatniego tylko w momencie, w którym będę przemieszczał się w południe na północ, oczywiście czasu lokalnego Sydney. Chyba, że to jest ostatni dzień pierwszej kwadry i jestem wtedy pobudzony lunoseksualnie (i tylko wtedy!), używaj końcówek -jenu, bo magiczna moc kryształów i księżyca w konstelacji wężownika przenika me jestestwo i uwidacznia związek z dziecięco-kobiecą naturą. Wtedy też jaśnieje ma broda nabywając księzycowego blasku i korzystam z damskich toalet wstydząc się swego pytonga. Prysznic zaś muszę brać z liczbami parzystymi, przy czym, żeby nie doszło do nieporozumień i zaburzeń fluktuacji mej części wróżkowej osobowości to musi być kobieta. I to taka... bajkowa! Uszanuj proszę moje prośby jestem nieco opóźniony w dojrzewaniu i jeszcze staram się rozwijać a każda opinia o mnie mnie głęboko krzywdzi i destruktywnie działa na moje komplesky i zaburzenia, które w sobie non stop odkrywam i czynią mnie jeszcze bardziej rex mhroczjenu. Dlatego zapuściłem pejsy, chodzę w czerwonej jarmułce i różowym chałacie. Na pewno mnie poznasz a moja wykreowaną istotonuść na forum ubarwi świat. Bo jak kurwa, nie ubarwi, to coś innego odjebię a ciebie sexworkeronieokreślonozaimkowypotomku oskarżę o niepostępowość i nietolerancję oraz zbiorę jakichś innych intelektualistów od Sprawy Sokala i cię po antifowsku dojedziemy
. Szalom cukereczku!
Sebastian Flak

