Rosja po prostu pokazała, że nie jest żadną potęgą i ma znikome znaczenie jako wsparcie w konflikcie z USA. A to znaczy, że jest jedynie łupem dla padlinożerców. Chiny tu spokojnie się łapią. Także Turcja. Być może Pakistan, który teraz ma bardzo dobry dostęp do Azji Centralnej.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

